Konkurs filmowy- „Stokrotki”

W dniach 23-25 lutego zapraszamy do Wrocławia do Kina Nowe Horyzonty na otwarcie przeglądu Czechosłowacka Nowa Fala.

Poza warszawską edycją Festiwalu „Buntowników kamery” jest też wrocławska, która potrwa od  23 lutego do 30 czerwca.

Partnerami przeglądu są: Filmoteka Narodowa, Gutek Film, Czeskie Centrum Kultury, Instytut Słowacki, Fundacja RAW, Narodowe Archiwum Filmowe Praga, Słowacki Instytut Filmowy Bratysława, Przegląd Filmowy Kino na Granicy.

Czechofil.com wraz z kinem Nowe Horyzonty organizuje konkurs w którym do wygrania jest 1 podwójne zaproszenia na kultowy film „Stokrotki” na 25 lutego. Początek seansu 19:00.

Zaproszenie otrzyma osoba, która najciekawiej zrecenzuje wybrany przez siebie film, który należy do nurtu Czechosłowackiej Nowej Fali.

Na zgłoszenia mailowe czekamy do 22 lutego do 15:00.

Adres email: czeskaholka@gmail.com

Przegląd filmów czechosłowackiej Nowej Fali jest jednym z filarów filmowej części projektu Wrocław – Europejska Stolica Kultury 2016, potrwa od 23 lutego do 30 czerwca

CZESKIE ŚRODY: „Dzikie czyny” | 09.12.2015 r. o 20:30

W grudniu Kino Wisła zaprasza na ostatnią w tym roku CZESKĄ ŚRODĘ w kinie Wisła, na film „Dzikie czyny” („divoČINY”), wielokrotnie nagradzany dokument autorstwa Jana Svatoša. Po projekcji odbędzie się spotkanie z reżyserem oraz operatorką, Romi Strakovą.

02

Zwiastun

O FILMIE:

Film stanowi esej wizualny o dziczy i jej (nie)odwracalności. Dzicz. Większość z nas pod tym słowem wyobraża sobie tropikalną puszczę deszczową, afrykańską sawannę i przyrodę, która jest nieodpowiedzialnie niszczona przez rdzenną ludność. Nie możemy jednak zapominać o tym, że to właśnie my – Europejczycy – jako pierwszy pozbyliśmy się swojej domniemanej zwierzęcej konkurencji. Prastare dzicze bezpowrotnie zniknęły. Dzięki niektórym dzisiejszym działaniom i czynom trwają próby ich przywrócenia do życia i dawnej świetności. Ale czy uda nam się żyć u boku wilków, niedźwiedzi i żubrów? Film dokumentalny „Dzikie czyny” przybliża starania ludzi, którzy poświęcili swoje życie ochronie prześladowanych przez generacje istot. Bada on również, jak czeskie społeczeństwo postrzega dzicz jako fenomen kulturowy…

NAGRODY:

* Nagroda Specjalna Jury pod patronatem polskiego MKiDN na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Przyrodniczych w Łodzi
* Nagroda Specjalna Jury „Jade Kunlun” w Chinach
* Nagroda Jury Studenckiego na MFF Life Sciences, Czechy

Po filmie zapraszamy na piwo w zniżkowych cenach za okazaniem biletu do Czeskiej Piviarni na Marymoncie
(ul. Popiełuszki 19/21, piętro 1, pawilon 21)

Link do wydarzenia na Facebooku: TUTAJ

środa, 9 grudnia 2015 r., 20:30

bilety: 14 zł

Partnerzy: Ach jo kulturo! Czeskie Centrum w WarszawieJestem CzechofilemCzeska Piviarnia

Czeskie dokumenty w Kinie Muranów – przegląd

Sobota minęła mi pod znakiem nowych czeskich dokumentów. Repertuar tego dnia spełnił wszystkie moje oczekiwania. Uwielbiam filmy traktujące o zwykłych ludziach i zwykłych miejscach. Akcja dwóch z nich rozgrywała się w Pradze, w trzecim filmie stolica Czech była jedynie tłem.

p1

Pierwszym dokumentem tego dnia był film Plan (Plán, reż. B. Tuček, 2014, 90 min.) opowiadający, mogłoby się wydawać o architekturze i planie zagospodorowania przestrzennego Pragi. W drugiej części dokumentu poznajemy problem przekupywania władz Pragi przez deweloperów celem zmiany planu zagospodarowania. Widzimy prostety społeczności lokalnych, którym w praku chce się postawić biurowiec, patrzymy na kulisy afer korupcyjnych z tym związanych. Dowiadujemy się, że bez wręczenia łapówki budowa może być wstrzymywana nawet 5-7 lat. Łapówka jest czymś tak powszechnym, że budzi obrzydzenie już tylko u zwykłych szarych obywateli. Najmocniejszą sceną była wypowiedź architekta, który określił Pragę mianem „zeszmaconego miasta” które nie czeka już nic więcej jak tylko agresywna walka deweloperów o każdą wolną przestrzeń. To, co widzą turyści jest tylko tylko ułamkniem miasta, pozostałe części stolicy przechodzą w niejasnych sytuacjach z rąk do rąk. Koperty z milionami koron lądują w praskim ratuszu, jak też pod biurkami radnych, którzy przegłosują wszystko co chce deweloper. W te sobotnie popołudnie zobaczyłem smutny obraz najpiękniejszej stolicy Europy. Wiem, że i w Warszawie dzieją się tego typu rzeczy – czekam w końcu aż ktoś z naszych filmowców zajmie się ekipą rządzącą w polskiej stolicy.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Tuż po godz. 18:00 zaczął się krótszy z dokumentów nazwany Gadzio (Gadžo, reż. T. Kratochvíl, 2014). Młody dokumentaliusta wybiera się na pół roku na północ kraju. W tym akurat czasie mają miejsce antyromskie protesty we wszystkich północnych miastach. Autor dokumentu i główny bohater Tomáš Kratochvíl zamieszkał w Předlicach w Ústí nad Labem – dzielnicy zamieszkałej wyłącznie przez Romów i praktycznie odizolowanej od reszty miasta. Wynajął kawalerkę u jednego z Cyganów i postanowił wtopić się w romską społeczność. „Biali” ludzi nie-Romy są nazywani przez tę mniejszość słowem Gadžo, takim właśnie wyrzutkiem był Tomáš. Wraz z cyganami remontował swój kąt, pożyczył gospodyni domu 7300 koron, pomagał w pracach porządkowych i żywił się wraz z nimi w jednej kuchni. W międzyczasie udał się do pobliskich miejsc obejrzeć z bliska antyromskie pochody i próbował dowiedzieć się skąd wzięła się niechęć do tej mniejszości. W końcowych scenach filmu główny bohater wraz ze swoją rodziną wyprawia w romskim gospodarstwie swoje 30. urodziny. Jego „biali” krewni byli w szoku, że tak szybko udało im się złapać wspólny język z Cyganami. Padły nawet słowa, że Cyganie to normalni ludzie, choć z ciemniejszą barwą skóry. Dokumentem zainteresowała się Czeska Telewizja, został wyemitowany w zeszłym roku.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Trzecim filemem tego wieczoru był dokument Wyrobnicy tabloidów (Dělnici bulváru, reż. V. Klusák, 2014, 52 min) prezentujący kulisy pracy czeskich tabloidów. Film skupiał się wokół życia Pavla Novotnego, red. naczelnego największego plotkarskiego portalu Czech extra.cz. Ukazane były kulisy wymyślania artykułów na stronę, budowania skandali i obnażania niskiego poziomu inteligencji 1 700 000 Czechów, którzy codziennie wchodzą na wspomniany portal. Film kręcono w czasie, gdy jeszcze żyła Iveta Bartošová, królowa czeskich tabloidów. Tabloidy żerowały na jej życiu, opisywano jej posiniaczoną twarz, sugerowano, że jest bita przez męża, pastwiono się na nią, kiedy podupadła na zdrowiu psychicznym. Ukazano świat początkujących celebrytek „gotowych wskoczyć każdemu do łóżka, byleby tylko o nich napisano” oraz świat missek, które dostały się do finału konkursu tylko dlatego, że się z kimś odpowiednim przespały. Degrengolada nie dopadła jedynie czeskich celebrytów – tak samo jest w Polsce. „A szary człowiek oglądający codziennie TV, słuchający radia i czytający szmatławce, ma mózg tak wyprany, że nie umie się już skupić na poważnych sprawach„. Przykre, że przyszło mi życ w tak podłych czasach, gdzie nie liczy się człowiek, a to ile materialnych dóbr posiadamy.

Z Kina Muranów wyszedłem bardzo zadowolony – poziom filmów w sobotni wieczór był wysoki. Nastrój jednak zepsuła mi tematyka dwóch prezentowanych filmów i refleksja nas współczesnym zepsutym światem. Fajnie, że są filmowcy, którzy mają odwagę przyjrzeć się tego typu tematom.

Kino Muranów – dziękuję!

Vendeta (2011) – Miroslav Ondruš – czeski film – recenzja

Oglądając film Kajinek z 2010 roku oraz W cieniu (2012) miałem wrażenie, że Czesi kręcą naprawdę dobre kryminały. Zastanawiałem się czy jest to jednorazowa chwila uniesień w czeskim kinie czy stała tendencja. Wszak kryminały to coś zupełnie innego niż wszystkim znane czeskie komedie. Film Vendeta przekonał mnie, że czeskie kino jest świetne niezależnie od gatunku.

vendeta3

Bardzo żałuję, że dopiero po czterech latach zabrałem się za oglądanie filmu Vendeta w reżyserii Miroslava Ondruša. Żałuję również, że oglądanie jego nie było mi dane na dużym ekranie. Już pierwsze spojrzenie na obsadę daje nadzieję na udany film. Lubiany przeze mnie i braci Czechów Ondřej Vetchý znany m.in z Koli czy Butelek zwrotnych był głównym bohaterem Vendety.


Pochaman jest ojcem 14 letniej urodziwej dziewczynki, którą podstępem zwabiono do opuszczonej fabryki. Pod pretekstem zrobienia sesji zdjęciowej jej rówieśnicy brutalnie ją pobili i zgwałcili. Pochaman nie mogąc znaleźć sprawiedliwości postanawia wymierzyć ją sam. Nie wszystko jednak idzie tak, jakby tego chciał.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Film Vendeta jest wielowymiarowy. Z jednej strony główny wątek opiera się na chęci zemsty, typowemu wymierzeniu kary. Widzimy pełne studium mierzenia się samym ze sobą i ze swoimi słabościami. Z drugiej jednak strony zaskakują nas surowe plenery i praktycznie brak ścieżki dźwiękowej. Surowy obraz i akcja niczym z koszmaru tylko potęguje wrażenie strachu. Oglądając poczynania rozwydrzonych gówniarzy czułem złość, odrzucenie i ogromną empatię dla maltretowanej dziewczynki. I choć cały wątek z dzieciakami trwał krótko, sposób ich grania był na tyle przekonujący, że zaangażowałem cały swój umysł w ten film. Wielkim pozostał jednak Ondřej Vetchý gdyż to on skradł całą późniejszą fabułę. Pierwsze dość udane sceny z dzieciakami przemieniły się jednak w dalszej części filmu jedynie w stękanie i czołganie się po ziemi. Cóż, taka została napisana dla tych małych oprawców rola.

vendeta2

Vendeta choć nie jest filmem wielkim i wybitnym, skłania nas do refleksji nad dzisiejszą młodzieżą. Bachory z dobrego domu myślą, że mogą robić co im się podoba, że gwałt czy śmierć to tylko kolejny etap, jak w grze komputerowej. Wartości jakie niesie ze sobą Vendeta są uniwersalne. Poza tym tego typu tragedia może rozegrać się w każdym miejscu na świecie. Dobrze jednak, że za jej ukazanie zabrali się Czesi. Jakoś dawno nie widziałem dobrego kryminału w wykonaniu Polaków.

Zdrada niszczy, zdrada leczy? – Muži v naději (2012) RECENZJA

Czterdzieści procent Czechów przyznaje się do zdrady małżonka, pięćdziesiąt procent naszych południowych sąsiadów powyżej pięćdziesiątego roku życia jest niewierna wobec swojego partnera, zdrad najczęściej dopuszczają się Prażanie*. O zdradach Czechów i Czeszek opowiada komedia omyłek Jiřího Vejděleka, Muži v naději z 2011 roku.

Film ten bez wątpienia miał odpowiadać na problemy współczesnych Czechów (zdrady, trudności z posiadaniem dzieci, prowadzeniem własnego biznesu, czy kwestią patchworkowych rodzin). Nie opiera się na czeskiej małości, nie konotuje z historią, nie trąci patosem. Jego zadaniem jest bawić. Nie ujmuje on jednak inteligencji widza, bowiem nie stroni od refleksji. I choć schemat fabularny jest odrobinę podobny do poprzedniego filmu reżysera – Žen v pokušeni daleka jestem od powszechnego twierdzenia, że jest to „męska odpowiedź” na poprzedni z obrazów. To samodzielne dzieło.

muzi z nadeji1

Rudolf (Bolek Polívka) wierzy, że zdrada jest absolutną podstawą szczęśliwego małżeństwa, jak mówi: Kobieta musi czuć, że o chłopa trzeba walczyć, że trzeba się ciągle starać, aby go przy sobie utrzymać, a co najważniejsze: Kobieta nie może się nudzić. Na swoim koncie ma dokładnie 139 „wykroczeń w walce o swoje szczęśliwe małżeństwo”. Żona (Simona Stašová) świadoma zdrad snuje swą prywatną filozofię, wedle której: Jak chłop ma coś na sumieniu, to dopiero jest troskliwy. O zdradach wie, ponieważ mąż fotografuje każdą ze swych kochanek, a na wzór ów zdjęć projektuje kolejki górskie do parków rozrywki – na pomysł ten mogli wpaść tylko czescy twórcy!

Ukazana historia okazuje się prawdziwą feerią nieporozumień, szaleństw i dezorientacji, z której sprytni Czesi nieco nieprawdopodobnie wychodzą cało. Bohaterowie ulegają złudzeniom, gubią się w spojrzeniach, ostatecznie poddają w wątpliwość niezależność własnego postrzegania. Vejdělek doskonale posługuje się gagiem i choć wiele z jego chwytów jest widzowi doskonale znana (jak pozostawione przez kochankę stringi w marynarce, skryte zbieranie nasienia partnera do probówki), to wpisują się w pozornie zwyczajną sytuację, tworząc sceny zabawnymi. Vejdělek świadomie sięga po klisze, którymi odruchowo tłumaczylibyśmy zachowania bohaterów, a mimo to nie opuszcza go poczucie humoru i zręcznie stopniuje napięcie.

muzi z nadeji2

Vejdělek w prosty sposób ukazał przebieg niewierności, od momentu odczuwania niezwykłych emocji towarzyszących spotkaniom z kochanką – wiary w to, iż to oni są panami sytuacji, przez moment, w którym relacja ta wymyka się spod kontroli aż do chwili żalu z dokonanych czynów i często niemożność ich naprawienia. Bez wątpienia można by uznać ten film za cyniczny hołd niewierności, jednak Muži v naději na kilkanaście minut odchodzą w zupełnie inny gatunek filmowy – stają się dramatem. I choć to pewnego rodzaju zaburzenie konwencji, to doskonale działa. Sekwencja kilku scen doskonale naddaje fabule wartość i skłania do refleksji. Dzięki nim Vejdělek zachęca do zadania sobie prostych pytań, które na co dzień umykają – pytań o istotę partnerstwa, bycia szczęśliwym we dwoje czy prawa do oceniania relacji innych.

Vejdělek wykorzystał dobry, prosty scenariusz, lubiany przez Czechów gatunek filmowy, znane twarze, nośny temat konotujący z seksualnością i dobrą kampanie marketingową. Wykorzystane przez niego sposoby to nośne filary. My jako widzowie mamy przynajmniej dwie możliwości spojrzenia na ten film: Możemy wziąć go za rozrywkę, w której na próżno szukać czegoś głębszego, traktując film jako dwugodzinny relaks lub spojrzeć głębiej na dobre kino gatunkowe ze świetną obsadą, zrobione na dobrych zagranicznych wzorcach. Wówczas moralna ocena zdarzeń odchodzi na bok. Ostatecznie, jak niemal jednym głosem mówią bohaterowie: I tak nie ważne, za którą babą chłop lata, ważne do której wraca a same zdrady nie bawią, gdy nie ma tej jednej jedynej osoby, do której można zawsze wrócić.

muzi z nadeji3

Autor: Beata Poprawa

  • Tytuł: Muži v naději
  • Reżyseria: Jiří Vejdělek
  • Scenariusz: Jiří Vejdělek
  • Premiera: 25 sierpnia 2011 (świat)
  • Produkcja: Czechy

*o zdradach Czechów pisaliśmy TU

CZESKIE ŚRODY W KINIE WISŁA

Zapraszamy na nowy cykl w kinie Wisła. W każdą drugą środę miesiąca będziemy prezentować jeden film naszych południowych sąsiadów. Na inauguracyjnym spotkaniu zapraszamy na projekcję:

7150292.3

Obsługiwałem angielskiego króla
reż. Jiří Menzel

9 kwietnia, godz. 20:00,
kino Wisła, plac Wilsona 2
bilety: 12 zł

O filmie: Bohaterem „Obsługiwałem angielskiego króla” jest kelner, który dorabia się własnej restauracji, lecz traci ją, kiedy władza w Czechach trafia w ręce ludu. Barwne opisy dojrzewania w lokalach gastronomicznych, tragicznej miłości w czasie wojny i groteskowych, powojennych represji wobec ”burżujów” tworzą opowieść piękną i mądrą, opowieść o tym, co w życiu najważniejsze. Nagrodzony 4 Czeskimi Lwami i Nagrodą FIPRESCI na festiwalu w Wenecji film Jiříego Menzla był jednym z największych sukcesów czeskiego kina w ubiegłej dekadzie.

U Menzla pięknie przebija Hrabalowska idea – niby przyziemna, a na swój sposób wzniosła, nawet mistyczna: nieszczęście bywa czasem szczęściem, trzeba kochać wszystko to, co niemiłe – pisał o filmie Tadeusz Sobolewski („Gazeta Wyborcza”).

Seansowi będzie towarzyszyć promocja książki „Hrabal i inni. Adaptacje czeskiej literatury”. Gośćmi spotkania będą Ewa Cieszewska -redaktorka tomu oraz Petr Janyška – dyrektor Czeskiego Centrum w Warszawie. Przed spotkaniem będzie można nabyć egzemplarze w atrakcyjnych cenach.

Spotkanie poprowadzi Jacek Dziduszko – dziennikarz filmowy i animator kultury.

Patronat nad wydarzeniem objęło Czeskie Centrum w Warszawie

Zakąski dla widzów przygotuje Czeska Piviarnia
(Ul. Ks J. Popiełuszki 19/21 piętro I pawilon nr 2).

Patronat medialny: Novinka.pl, Czechofil.com
___
Inauguracja Czeskich Śród w kinie Wisła
„Obsługiwałem angielskiego króla”(2006)
CZAS: 9 kwietnia, godz. 20:00,
MIEJSCE: kino Wisła, plac Wilsona 2
BILETY: 12 zł

In flagranti! – Ženy v pokušení RECENZJA

Milion dwieście pięćdziesiąt tysięcy widzów w kinach to fenomen w liczących dziesięć i pół miliona obywateli Czechach. Tak ogromną publiczność zgromadził w 2010 roku film Jiřího Vejdělejka Ženy v pokušení. Jest to komedia o kobietach i dla kobiet, a o płci tej reżyser wie doprawy wiele. Dorastał z matką, dwiema siostrami, a w jego wychowywaniu uczestniczyło osiem ciotek. Ženy v pokušení to owoc tych doświadczeń.

Czterdziestopięcioletnia Helena (Lenka Vlasáková), dyplomowana specjalistka od spraw damsko-męskich, po 23 latach małżeństwa rozstaje się z mężem. Powód jest prosty, przyłapuje go in flagranti z młodziutką, czarnoskórą kobietą. In flagranti, przez swoją córkę – Lenkę (Veronika Kubářová), zostaje przyłapana i ona, zagubiona w swych uczuciach dopuszcza się zdrady z jej chłopakiem (Vojtěch Dyk). In flagranti to wreszcie tytuł powieści jej nieco ekscentrycznej matki, Vilmy (Eliška Balzerová)– byłej aktorki, która postawia wydać książkę na podstawie swoich, głównie seksualnych, doświadczeń. To właśnie najstarsza z bohaterek jest spiritus movens wszelkich wydarzeń i to ona jest główną Kusicielką (najbliższe oryginałowi tłumaczenie tytułu to „Kusicielki”). Bohaterka wyznaje radosną filozofię życiową: Niewłaściwego mężczyznę trzeba zastąpić mężczyzną właściwym.

Ženy-v-pokušení1

Postaci tworzone przez Vejděleka są bliskie zwykłemu widzowi. W Ženach v pokušení przedstawia trzy atrakcyjne i inteligentne bohaterki. Kobiety są bardziej temperamentne i mają w sobie więcej namiętności niż byśmy tego chcieli – twierdzi reżyser. Niejedna sytuacja pokazuje mądrość i wyważenie postaci, tworzonych przez czeskiego twórcę. Fenomenalne są sceny, w których Helena prowadzi wewnętrzny dialog czy niezliczone rady, których udziela Vilma.

Vejdělek niejednokrotnie posługuje się stereotypami i kliszami, a mimo to tworzy ciekawe i wiarygodne scenariusze oraz dowcipne dialogi. Może nie jest odkrywczy i zapewne można go oskarżać o chęć schlebiania niewyrafinowanym gustom, jednakże jego podejście paradoksalnie przynosi sukces. A sukces ten wcale nie świadczy źle o czeskiej publiczności. Jego filmy oddziałują na emocje i dodają warstwę refleksyjną, bowiem reżyser posiada niezwykłą umiejętność – w bardzo płynny sposób przechodzi z partii komediowych w tony dramatu.

zeny v pokuseni 2

Ženy v pokušeni już wkrótce będą miały swoją brytyjską wersję. Wyreżyseruje ją czterokrotny zdobywca Oskarów – Gareth Unwin (znany z Jak zostać królem). Byłem pod wrażeniem, jak zabawny, ale i wzruszający film napisał i wyreżyserował Jiří. „Ženy v pokušeni” czerpią z najlepszych tradycji swojego gatunku – powiedział. To pierwszy anglojęzyczny remake czeskiego filmu, zatem to sytuacja doprawdy wyjątkowa.

Autor: Beata Poprawa

  • Tytuł: Ženy v pokušení
  • Reżyseria: Jíři Vejdělek
  • Scenariusz: Jíři Vejdělek
  • Premiera: 18 marca 2010 (świat)
  • Produkcja: Czechy

Czerń i biel – upadek i odrodzenie – RECENZJA

Wraz ze zmianą kolorów sukienek Maji (Stine Stengade), zmieniają się nastroje w chłodnej i surowej Pradze Duńczyka Ole Christiana Madsena. Kobieta niczym kostiumy zmienia swe niezwykle podobne sukienki. Początkowo uderza czerwienią, kolorem mocy, ilustracją odwagi. Wówczas potrzebuje siły, by prowadzić swą podwójną grę. Następnie przybiera czerń, barwę żalu i pokuty, by na końcu przywdziać kolor niewinności – biel.

Christoffer (Mads Mikkelsen) przyjeżdża ze swoją żoną do Pragi, aby odebrać ciało zmarłego ojca, z którym nie miał kontaktu od ponad 25 lat. Miasto staje się dla Christoffera przedziwnym labiryntem, którego prawideł nie jest w stanie pojąć. Mamy do czynienia z Kafkowską Pragą i absolutnym przeniesieniem wizji czeskiej stolicy na obraz tegoż miasta w filmie. Dla Kafki Praga była więzieniem duchowym. Osobista niechęć pisarza do stolicy Czech, bez wątpienia zaważyła na ciężkiej i dusznej atmosferze, która otacza Pragę w jego dziełach. Zwracał uwagę to ciasne uliczki, wielkie kamienice pełne niezliczonej ilości schodów, liczne mosty i kościoły. Taką też Pragę widzi Christoffer.

Kafka pisał niegdyś do swojego przyjaciela Oskara Pollaka: Praga nie puszcza. Nas obydwóch. Mateczka ta posiada pazury. Musimy się z tym pogodzić, chyba że podpalimy miasto z dwóch stron – od strony Wyszehradu i Hradczanów, wtedy staniemy się wolni. Dla Christoffera moment opuszczenia tego miasta, właściwie nie dokończywszy sprawy, dla której tu przyjechał, jest chwilą odzyskania wolności.

Praga1

Bohater uczestniczy w komedii pomyłek: Gdy prosi o kawę, dostaje piwo, w restauracji informują go, że gulasz można zamówić tylko we wtorki (nie do pomyślenia dla Duńczyka, dla Czecha jest oczywistością – w czeskich restauracjach każdego dnia w porze obiadowej jest inne danie). Gdy chce wejść do urzędu, musi to uczynić przez okno. Na każdym kroku spotyka się z Czechami nie znającymi angielskiego.

W prywatnym świecie bohatera, na horyzoncie pojawia się kochanek żony, młody artysta. Christoffer musi się również skonfrontować z rzeczywistą orientacją seksualną swojego ojca. Na domiar złego, wszyscy napotkani Czesi jak mantra powtarzają: Życie jest ciężkie i nie można mieć wszystkiego. Kafkowska, absurdalno-koszmarna, niepojęta sytuacja staje się osią życia Christoffera.

Praga 2

Podczas gdy żonę bohatera, Maję od samego początku filmu otaczają czerwienie (czerwone obicia foteli, zasłonki i lampy w pociągu), Chrostoffera okalają zimne, bezsilne niebieskości pokoju hotelowego i szarości praskich ulic. Bohater ten od początku jawi się jako postać przegrana, na z góry straconej pozycji. Im dłużej się przyglądamy, dostrzegamy niuanse, zauważamy niejednoznaczności w postępowaniu, początkowo bardzo sugestywnie zarysowanych postaci. Im głębiej odczuwamy kolory, tym bardziej wizualna ekspresja zgrywa się z nami. Biały to pozornie wyobrażenie spokoju i niewinności. Jednak czysta biel jest tak przytłaczająca , że nawet to uczucie może zmienić w coś zupełnie odwrotnego: strach lub poczucie pustki. Końcowa nagła zmiana czerni na biel kostiumów kobiety symbolizują koniec dawnej relacji i początek nowego życia Maji oraz w pewien sposób kwestionują jej odpowiedzialność za zaistniałą sytuację.

Praga 3

Ciekawym dopełnieniem Pragi jest wykorzystanie utworu Love me tender Elvisa Presleya. Piosenka ta jest tłem trudnej rozmowy małżonków – oschłej wymiany zdań na temat sensu trwania w chylącym się ku upadkowi związku. Słowa tego utworu przywołują wszystko to, co chciałby w tym momencie powiedzieć swojej żonie Christoffer. Utwór ten pojawia się ponownie, śpiewany po czesku przez inną bohaterkę, Alenę. Wówczas to ona prawdopodobnie chciałaby wyznać mu te słowa.

Praga 4

Świadkami kluczowej dla filmu scena kłótni między małżonkami (dotychczas bardzo powściągliwie mówiącymi o swoich uczuciach) są Romowie, mieszkający na praskich przedmieściach. Jednakże zdjęcia te były robione w Usteckim Kraju (Osiedle Chanov), gdzie faktycznie znajduje się największe w Czechach getto cygańskie. Miejsce to dla Czechów jest tak charakterystyczne, że scena ta ma bez wątpienia posmak fałszu. Zważywszy na to, iż Praga, jest przestrzenią filmu dodatkowo uwypukloną w tytule oczekiwalibyśmy obrazu znacznie bliższego rzeczywistości. Fakt odrealnienia tego miasta można jednak podporządkować głębszemu zamysłowi. Praga miała posłużyć przybliżeniu dziwnego, nietypowego, niezrozumiałego, obcego środowiska, które stało się katalizatorem rozpadu relacji Christoffera i jego żony. W tym ujęciu przestrzeń ta zorganizowana jest doskonale, a obraz jest spójny. Większość osiedli, które przemierza bohater jest zaniedbana, tymczasowa, co stanowi doskonałą paralee do jego skomplikowanej sytuacji życiowej.

Praga 5

Duńska Praga to spojrzenie na Czechy i Czechów„ z zewnątrz” , jakże inne od znanego z filmów Hřebejka, Svěraka czy Zelenki. Czescy twórcy próbują uchwycić codzienność, pewne czeskie wady wyidealizować, a dziwności uczynić śmiesznymi. Duńczycy mają perspektywę i dystans. Są też narodem tak dalekim kulturowo, iż prawdopodobnie nieumyślnie i bez złośliwości stosują uproszczony i stereotypowy obraz dalekiego sobie słowiańskiego kraju. Świat Christoffera był dotychczas ujęty w regulaminy prozy, pragmatykę nudy, ułożony zgodnie z surową i chłodną mentalnością zamieszkałych na północy Duńczyków. Świat Europy Środkowej pokazuje paletę odmienności, a mentalność środkowoeuropejska jest powszednia i banalna ale przepełniona radosną anegdotą. A byt społeczny choć pełen zakrętów i pułapek daleki jest od tworzenia reguł.

Autor: Beata Poprawa

  • Tytuł: Praga (Prag)
  • Reżyseria: Ole Christian Madsen
  • Scenariusz: Kim Fupz Aakeson, Ole Christian Madsen
  • Premiera: 12 września 2006 (świat)
  • Produkcja: Dania

Holland nominowana do Oscara za film „Gorejący krzew”

Polskim kandydatem do amerykańskiej Nagrody Akademii Filmowej jest film Andrzeja Wajdy „Wałęsa. Człowiek z nadziei”. O Oscara w kategorii „najlepszy film zagraniczny” powalczy jednak też Agnieszka Holland. „Gorejący krzew” w jej reżyserii zgłosiła do nagrody Czeska Akademia Filmowa i Telewizyjna CFTA

ker

Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej musi jeszcze potwierdzić, czy film spełnia reguły konkursu. Nie wolno bowiem zgłaszać do Oscara filmów, które wcześniej były udostępniane w telewizji lub internecie. Jak zaznaczyła Rekova, według wynajętych przez CFTA prawników emitowanego wcześniej serialu nie można utożsamiać z filmem.

– Po raz pierwszy w historii do oscarowej rywalizacji skierowano z Republiki Czeskiej film, którego reżyser nie jest narodowości czeskiej. Nominowana trzy razy do Oscara polska reżyserka Agnieszka Holland ma do istotnego momentu czeskiej historii bliski stosunek, ponieważ w dobie okupacji Czechosłowacji przez wojska Układu Warszawskiego studiowała na praskiej uczelni filmowej FAMU – zauważyła Rekova.

W rozmowie z PAP Agnieszka Holland nie kryła radości. – O tym, jak wspaniale przyjęto w Czechach naszą pracę, świadczy to, że moi czescy koledzy wybrali ją jako najlepszą swoją produkcję, mimo że jestem Polką – podkreślała. Dodała też, że rywalizacja o Oscara z filmem Andrzeja Wajdy, to „dobry znak dla polskiego kina”.

Gdyby opinia czeskich prawników nie przekonała amerykańskiej Akademii i okazało się, że „Gorejący krzew” nie spełnia kryteriów do nagrody, zastąpiłby go film, który w głosowaniu CFTA zajął drugie miejsce. Są to „Don Juani” znanego czeskiego reżysera Jirzego Menzla.

86. ceremonia rozdania nagród amerykańskiej Akademii Filmowej odbędzie się 2 marca 2014 r. w Los Angeles. Lista nominowanych do Oscarów w poszczególnych kategoriach – którzy wyłonieni będą spośród kandydatów – zostanie ogłoszona 16 stycznia.

Czeski film czyli Polski film

Czeski film o kręceniu filmu. Czeskiego, ale w polskiej koprodukcji. Czyli komedia międzykulturowych nieporozumień, którą można zobaczyć w kinach całej Polski. Ale czy udana? 

polskifilm

 

Niezła zabawa, ale też i krótka rozprawka o różnicach między polskim oraz czeskim poczuciu humoru – jak również o różnicach w stosunku do siebie, życia etc., jakie dzielą nasze, sąsiadujące ze sobą narody. Zaczyna się od tego, że czterech popularnych czeskich aktorów (w Polsce najbardziej chyba znany jest Pavel Liska) postanawia nakręcić film o sobie samych. Przeszłych (wszyscy studiowali razem w tej samej szkole), obecnych, prawdziwych, takich, jakimi widzą ich czeskie tabloidy itd. – gra jest skomplikowana, a mistyfikacja kilkupiętrowa. Ale jak to z produkcją filmu, zwłaszcza pół-prywatnego bywa – zaczyna brakować pieniędzy. Na szczęście (?) zjawia się wówczas polski koproducent (Czeczot), gotów wesprzeć projekt finansowo. Tyle, że producent jest jak klient – płaci i wymaga – i w zamian za poratowanie budżetu stawia określone warunki (np.Kraków ma udawać Brno). I choć dochodzi tu początkowo do wzajemnego bratania się oraz polsko-czeskiego romansu (uznany przez czeskie brukowce za nieuleczalnie chorego Liska i okazująca mu samarytańskie współczucie Zawadzka), współpraca z każdym dniem staje się coraz trudniejsza…

Żywiołem tego filmu jest autoironia. I w planie indywidualnym (aktorzy chętnie nabijają się tu z samych siebie), i zbiorowym (Czesi śmieją się z własnej czeskości). Ale żeby być uczciwym: śmieją się również z nas, z naszej nabożności, kultu Jana Pawła II, nadętej powagi, braku dystansu – czyli raczej stereotypowo (nawiasem mówiąc, mnie się wydaje, że opinia o naszej niezdolności do śmiania się z siebie jest mocno przesadzona: za często braliśmy w d , żeby nie wypracować sobie obronnych mechanizmów auto-deprecjacyjnych). Nie ma jednak co się z tego powodu obrażać, bo obstrzał idzie tu we wszystkich kierunkach i nie oszczędza się nikogo (z tytułu katolicyzmu np. bardziej obrywają Morawianie). 

Mam słabość do tego rodzaju wariackich, częściowo improwizowanych produkcji, co nie oznacza jednak bezkrytycznego zachwytu. Po pierwsze, z moich własnych doświadczeń z planu filmowego i jego okolic wynika, że jest tam w rzeczywistości znacznie śmieszniej. To praktycznie komediowy samograj, a tu sytuacji naprawdę komicznych, ale takich do głośnego śmiechu, jest raczej niewiele, przeważa chichocik. Po drugie, często materią komiczną jest osobiste życie wykonawców: dobrze zapewne znane czeskim widzom, polskim nie, co niektóre żarty czyni nieczytelnymi. Po trzecie, film jest przynajmniej o 20 minut za długi – przydałby mu się jakiś montażysta bez serca, do którego nie przemawiałyby argumenty typu: „a czy nie szkoda…?”. Myślę, że widzom przynajmniej kilkunastu scen szkoda by nie było. 

Źródło: gazeta.pl

Czechofil.com poleca film „Prywatny Wszechświat” RECENZJA

PRYWATNY WSZECHŚWIAT

Private Universe / Soukromý vesmír, Czechy 2012, 83 min

Reżyseria i scenariusz: Helena Třeštíková

PREMIERA KINOWA – 9 SIERPNIA 2013

poster

Petr Kettner i Jana Pfefferova pobrali się w 1974 roku i zamieszkali razem z dwiema babciami w niewielkim jednopokojowym mieszkaniu w Pradze. Rok po ślubie na świat przyszedł ich pierwszy syn – Honza. To właśnie skłoniło Petra do rozpoczęcia dokumentacji ich rodzinnego życia i czasów, w których przyszło im funkcjonować. Robił to w formie pisanego i kręconego kamerą dziennika.

 Film Heleny Třeštíkovej wykorzystuje te nagrania tworząc niesamowity obraz wzrastania głównego bohatera, ale przede wszystkim ukazuje zmieniającą się jak w kalejdoskopie  historię Czech i Słowacji.

 Jest to film niezwykły. Jego wyjątkowość nie polega jedynie na unikatowym zapisie losów osób w nim występujących. Ten film jest wyjątkowy z tego względu, że pozwala przenieść się w czasie, do epoki, która jest za nami, która wywarła na nas Polakach i Czechach ogromne piętno. Ale czy komunizm był taki straszny?

 W filmie widzimy jak beztroskie było życie bez telefonów, komputera i Internetu. Dzieci bawiły się w chowanego, rysowały, a rodzice mieli czas na pracę w domu i poza nim. Cały czas poświęcano sobie nawzajem, a obiady jadło się wspólnie. Zdaje się, że te czasy odeszły bezpowrotnie. Smutne.

 Honza, główny bohater, mimo że był zbuntowanym dzieckiem, życie bierze bardzo prosto. Bez komplikowania sobie spraw. Stwierdził, że w obecnych czasach największym kościołem jest telewizja, która robi z nami co chce. Ludzie są coraz częściej pozbawieni moralności i świadomości tego, dokąd zmierza dziś świat.

 Z tych wszystkich współczesnych szarości przebija się radosny obraz wspomnień rodziny Kettnerów zapisany w 37 zeszytach. Wspomnień niezwykłych, bo okraszonych muzyką Karela Gotta i archiwalnymi materiałami obrazującymi upadek komunizmu.

Na film zaprasza:

AG(1)

W CIENIU – w kinach od 21 czerwca

HAGI FILM oraz CZECHOFIL.COM zapraszają na nowy film twórcy „Samotnych” oraz „Jedna ręka nie klaszcze” Davida Ondříčka

W CIENIU

czeski kandydat do Oscara

hagi

Jest rok 1953. Praga. Stalinowski rząd szykuje największy przekręt w powojennej historii Europy. Wprowadzając reformę monetarną, obrabuje czeskie społeczeństwo. Aby tego dokonać, planuje dwa inne napady: na jubilera i pocztę. Dwa napady, dwoje zabitych. Winą obarcza praską gminę żydowską- to idealny kozioł ofiarny. Służalcza policja ma doprowadzić do pokazowego procesu, tak aby odciągnąć uwagę społeczeństwa od reformy. Śledztwem zajmie się kapitan HAKL, najlepszy detektyw w mieście. Sytuacja zaczyna się jednak komplikować, kiedy HAKL odkrywa niewygodną prawdę. Zostaje odsunięty od sprawy, życie rodzinne rozpada się, a jego miejsce, nie tylko w pracy, ale i w życiu osobistym, zajmuje były oficer SS, ZENKE. Obaj mają swoje powody, aby doprowadzić do końca tę sprawę. Są to jednak dwa różne zakończenia. Ich decyzje pociągają za sobą ofiary, a stawką jest życie i sprawiedliwość, za którą każdy z nich zapłaci cenę.

15. Przegląd Filmowy KINO NA GRANICY Cieszyn | Český Těšín | 30.04-5.05.2013

Kolejna edycja tego niezwykle popularnego przeglądu filmowego rozpocznie się już niedługo. Dla tych, którzy się jeszcze wahają czy udać się na majówkę do pięknego Cieszyna, Czechofil przygotował niespodziankę.

kng2013-poster-fin-print

Każda edycja Kina na Granicy cieszy się ogromną popularnością. Na czesko-polskie pogranicze ściągają tłumy Czechofilów oraz miłośników kina. Cieszyn urzeka nie tylko swoim klimatem, ale też bliskością Czech. Na przełomie kwietnia i maja to senne miasteczko zmienia się w prawdziwą stolicę kina środkowoeuropejskiego.

W czasie przeglądu Kino na Granicy do miasta zjeżdżają sławy czeskiego i polskiego kina. Polacy mają szanse poznać czeską kinematografię, a Czesi z kolei zaskoczeni są rosnącym poziomem polskich filmów. Największym jednak magnesem jest ogrom ludzi, którzy przyjechali tutaj by cieszyć się kinem.

W tym roku podczas Kina na Granicy będzie można zobaczyć znane filmy (Grandhotel, Hoří, má panenko czy Yuma) jak również kilka nowości (Ve stínu, Polski Film).

PEŁNY PROGRAM 15. PRZEGLĄDU FILMOWEGO KINO NA GRANICY ZNAJDZIECIE TUTAJ.

KnG---poniedzialek---0144

Czechofil.com wraz z organizatorami ma do przekazania dwie trzydniowe akredytacje na 15. Kino na Granicy. Aby je otrzymać musisz być pewien, że  pojawisz się w dniach 30.04-5.05 w Cieszynie oraz musisz wysłać swoje zgłoszenie na adres ceskykluk@gmail.com.

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑