Zmarła wybitna czeska reżyserka Vĕra Chytilová

W Pradze zmarła Czeska reżyserka, scenarzystka i pedagog,  Vĕra Chytilová. Miała 85 lat. Nakręciła dwadzieścia filmów fabularnych i kilkadziesiąt dokumentów. Jest uważana za największą z reżyserek w historii czeskiej kinematografii.

DDDF

Chytilová w ogromnej mierze przyczyniła się do sukcesów Czechosłowackiej Nowej Fali.  Rozgłos zdobyła już swym filmem  dyplomowym pt. Stokrotki. Obraz opowiada o niekonwencjonalnym życiu dwóch przyjaciółek, Marii i Marii. Film był przedmiotem wielu filmoznawczych analiz i do dziś zyskał rozliczne interpretacje. Jednym z najbardziej cenionych obrazów reżyserki są też eksperymentalne Owoce rajskich drzew spożywamy. Reżyserka była prekursorką tego nurtu, bowiem film ten pojawił się jeszcze przed szerzej znanymi filmami Luisa Bunuela.

Wśród jej najbardziej znanych dokumentów są Praga – niespokojne serce Europy, Wzloty i upadki oraz W poszukiwaniu Ester o artystce Ester Krumbachowej. Dokumentalną pracę Věry Chytilovej docenia reżyser Fero Fenič: Myślę, że młodzi filmowy, którzy często marnują swój talent, wchodząc w różne komercyjne projekty, mogą się od tej pani uczyć, zwłaszcza jej niezłomności i bezkompromisowości .
Filmy Chytilovej skupiały uwagę dzięki temu, iż reżyserka w bardzo przenikliwy sposób ukazywała skomplikowane ludzkie relacje, w swoich filmach nierzadko poruszała też w problemy moralne i społeczne. Reżyserka w środowisku filmowym była też znana z nieposkromionego temperamentu.

Miroslav Donutil, czeski aktor, który poznał reżyserkę podczas kręcenia filmu Dědictví aneb Kurvahošigutntag, ceni jej znakomitą pracę z aktorem.  Wiedziała, jakim sposobem, konkretnie do którego aktora mówić. Wiedziała, jakim sposobem skłonić aktorów, by swe zadanie wykonali jak najlepiej i najbliżej jej wyobrażeniu. Pracowała w niezwykle przemyślany sposób. Bardzo lubiłem współpracę z nią. Nigdy nie zapomnę tego doświadczenia – mówił.

Reżyserka za swe dzieła zyskała wiele nagród, między innymi Francuski Order Sztuki i Literatury, Czeskiego Lwa za Całokształt Twórczości oraz Państwowy Medal Zasłużonych.


Red. Beata Poprawa
Fot.ČTK
Więcej tutaj: rozhlas.cz

11 Czeskich Lwów dla „Gorejącego krzewu”

Gorejący krzew w reżyserii Agnieszki Holland zdobył aż 11 Czeskich Lwów za rok 2013. To najbardziej prestiżowe nagrody przyznawane w Czechach najlepszym produkcjom filmowym i telewizyjnym minionego roku.

Trzyodcinkowy miniserial nominowany był w 14 z 16 kategorii. Uznano go za najlepszy film, nagrodzono m.in. za reżyserię, scenariusz, zdjęcia, montaż, dźwięk, muzykę i scenografię. Wyróżniła go też publiczność.

Agnieszka Holland
Agnieszka Holland

Na gali, odbywającej się w praskim Rudolfinum, nie było jednak Agnieszki Holland. W jej imieniu Kryształowego Lwa odebrał autor scenariusza Štĕpán Hulík. Reżyserka wysłała do Pragi nagranie wideo, w którym podziękowała za nagrodę. Bardzo się cieszę, że mogłam tę historię opowiedzieć, jest ważna nie tylko dla Czechów i Słowaków, ale i dla mnie osobiście – zwróciła się w nagraniu do obecnych na sali. Szczególnie dziś, koło nas, na kijowskim Majdanie – dodała, nawiązując do sytuacji na Ukrainie.

Czeskie Lwy są odpowiednikiem Orłów – Polskich Nagród Filmowych. W jury przyznającym nagrody zasiadają członkowie Czeskiej Akademii Filmowej i Telewizyjnej. W tym roku nagrody zostały przyznane już po raz dwudziesty pierwszy.

Źródło: PAP, http://www.pisf.pl
Red. Beata Poprawa
Fot. Bartosz Bobkowski / AG, Fot. Film Servis Festival Karlovy Vary

In flagranti! – Ženy v pokušení RECENZJA

Milion dwieście pięćdziesiąt tysięcy widzów w kinach to fenomen w liczących dziesięć i pół miliona obywateli Czechach. Tak ogromną publiczność zgromadził w 2010 roku film Jiřího Vejdělejka Ženy v pokušení. Jest to komedia o kobietach i dla kobiet, a o płci tej reżyser wie doprawy wiele. Dorastał z matką, dwiema siostrami, a w jego wychowywaniu uczestniczyło osiem ciotek. Ženy v pokušení to owoc tych doświadczeń.

Czterdziestopięcioletnia Helena (Lenka Vlasáková), dyplomowana specjalistka od spraw damsko-męskich, po 23 latach małżeństwa rozstaje się z mężem. Powód jest prosty, przyłapuje go in flagranti z młodziutką, czarnoskórą kobietą. In flagranti, przez swoją córkę – Lenkę (Veronika Kubářová), zostaje przyłapana i ona, zagubiona w swych uczuciach dopuszcza się zdrady z jej chłopakiem (Vojtěch Dyk). In flagranti to wreszcie tytuł powieści jej nieco ekscentrycznej matki, Vilmy (Eliška Balzerová)– byłej aktorki, która postawia wydać książkę na podstawie swoich, głównie seksualnych, doświadczeń. To właśnie najstarsza z bohaterek jest spiritus movens wszelkich wydarzeń i to ona jest główną Kusicielką (najbliższe oryginałowi tłumaczenie tytułu to „Kusicielki”). Bohaterka wyznaje radosną filozofię życiową: Niewłaściwego mężczyznę trzeba zastąpić mężczyzną właściwym.

Ženy-v-pokušení1

Postaci tworzone przez Vejděleka są bliskie zwykłemu widzowi. W Ženach v pokušení przedstawia trzy atrakcyjne i inteligentne bohaterki. Kobiety są bardziej temperamentne i mają w sobie więcej namiętności niż byśmy tego chcieli – twierdzi reżyser. Niejedna sytuacja pokazuje mądrość i wyważenie postaci, tworzonych przez czeskiego twórcę. Fenomenalne są sceny, w których Helena prowadzi wewnętrzny dialog czy niezliczone rady, których udziela Vilma.

Vejdělek niejednokrotnie posługuje się stereotypami i kliszami, a mimo to tworzy ciekawe i wiarygodne scenariusze oraz dowcipne dialogi. Może nie jest odkrywczy i zapewne można go oskarżać o chęć schlebiania niewyrafinowanym gustom, jednakże jego podejście paradoksalnie przynosi sukces. A sukces ten wcale nie świadczy źle o czeskiej publiczności. Jego filmy oddziałują na emocje i dodają warstwę refleksyjną, bowiem reżyser posiada niezwykłą umiejętność – w bardzo płynny sposób przechodzi z partii komediowych w tony dramatu.

zeny v pokuseni 2

Ženy v pokušeni już wkrótce będą miały swoją brytyjską wersję. Wyreżyseruje ją czterokrotny zdobywca Oskarów – Gareth Unwin (znany z Jak zostać królem). Byłem pod wrażeniem, jak zabawny, ale i wzruszający film napisał i wyreżyserował Jiří. „Ženy v pokušeni” czerpią z najlepszych tradycji swojego gatunku – powiedział. To pierwszy anglojęzyczny remake czeskiego filmu, zatem to sytuacja doprawdy wyjątkowa.

Autor: Beata Poprawa

  • Tytuł: Ženy v pokušení
  • Reżyseria: Jíři Vejdělek
  • Scenariusz: Jíři Vejdělek
  • Premiera: 18 marca 2010 (świat)
  • Produkcja: Czechy

Czerń i biel – upadek i odrodzenie – RECENZJA

Wraz ze zmianą kolorów sukienek Maji (Stine Stengade), zmieniają się nastroje w chłodnej i surowej Pradze Duńczyka Ole Christiana Madsena. Kobieta niczym kostiumy zmienia swe niezwykle podobne sukienki. Początkowo uderza czerwienią, kolorem mocy, ilustracją odwagi. Wówczas potrzebuje siły, by prowadzić swą podwójną grę. Następnie przybiera czerń, barwę żalu i pokuty, by na końcu przywdziać kolor niewinności – biel.

Christoffer (Mads Mikkelsen) przyjeżdża ze swoją żoną do Pragi, aby odebrać ciało zmarłego ojca, z którym nie miał kontaktu od ponad 25 lat. Miasto staje się dla Christoffera przedziwnym labiryntem, którego prawideł nie jest w stanie pojąć. Mamy do czynienia z Kafkowską Pragą i absolutnym przeniesieniem wizji czeskiej stolicy na obraz tegoż miasta w filmie. Dla Kafki Praga była więzieniem duchowym. Osobista niechęć pisarza do stolicy Czech, bez wątpienia zaważyła na ciężkiej i dusznej atmosferze, która otacza Pragę w jego dziełach. Zwracał uwagę to ciasne uliczki, wielkie kamienice pełne niezliczonej ilości schodów, liczne mosty i kościoły. Taką też Pragę widzi Christoffer.

Kafka pisał niegdyś do swojego przyjaciela Oskara Pollaka: Praga nie puszcza. Nas obydwóch. Mateczka ta posiada pazury. Musimy się z tym pogodzić, chyba że podpalimy miasto z dwóch stron – od strony Wyszehradu i Hradczanów, wtedy staniemy się wolni. Dla Christoffera moment opuszczenia tego miasta, właściwie nie dokończywszy sprawy, dla której tu przyjechał, jest chwilą odzyskania wolności.

Praga1

Bohater uczestniczy w komedii pomyłek: Gdy prosi o kawę, dostaje piwo, w restauracji informują go, że gulasz można zamówić tylko we wtorki (nie do pomyślenia dla Duńczyka, dla Czecha jest oczywistością – w czeskich restauracjach każdego dnia w porze obiadowej jest inne danie). Gdy chce wejść do urzędu, musi to uczynić przez okno. Na każdym kroku spotyka się z Czechami nie znającymi angielskiego.

W prywatnym świecie bohatera, na horyzoncie pojawia się kochanek żony, młody artysta. Christoffer musi się również skonfrontować z rzeczywistą orientacją seksualną swojego ojca. Na domiar złego, wszyscy napotkani Czesi jak mantra powtarzają: Życie jest ciężkie i nie można mieć wszystkiego. Kafkowska, absurdalno-koszmarna, niepojęta sytuacja staje się osią życia Christoffera.

Praga 2

Podczas gdy żonę bohatera, Maję od samego początku filmu otaczają czerwienie (czerwone obicia foteli, zasłonki i lampy w pociągu), Chrostoffera okalają zimne, bezsilne niebieskości pokoju hotelowego i szarości praskich ulic. Bohater ten od początku jawi się jako postać przegrana, na z góry straconej pozycji. Im dłużej się przyglądamy, dostrzegamy niuanse, zauważamy niejednoznaczności w postępowaniu, początkowo bardzo sugestywnie zarysowanych postaci. Im głębiej odczuwamy kolory, tym bardziej wizualna ekspresja zgrywa się z nami. Biały to pozornie wyobrażenie spokoju i niewinności. Jednak czysta biel jest tak przytłaczająca , że nawet to uczucie może zmienić w coś zupełnie odwrotnego: strach lub poczucie pustki. Końcowa nagła zmiana czerni na biel kostiumów kobiety symbolizują koniec dawnej relacji i początek nowego życia Maji oraz w pewien sposób kwestionują jej odpowiedzialność za zaistniałą sytuację.

Praga 3

Ciekawym dopełnieniem Pragi jest wykorzystanie utworu Love me tender Elvisa Presleya. Piosenka ta jest tłem trudnej rozmowy małżonków – oschłej wymiany zdań na temat sensu trwania w chylącym się ku upadkowi związku. Słowa tego utworu przywołują wszystko to, co chciałby w tym momencie powiedzieć swojej żonie Christoffer. Utwór ten pojawia się ponownie, śpiewany po czesku przez inną bohaterkę, Alenę. Wówczas to ona prawdopodobnie chciałaby wyznać mu te słowa.

Praga 4

Świadkami kluczowej dla filmu scena kłótni między małżonkami (dotychczas bardzo powściągliwie mówiącymi o swoich uczuciach) są Romowie, mieszkający na praskich przedmieściach. Jednakże zdjęcia te były robione w Usteckim Kraju (Osiedle Chanov), gdzie faktycznie znajduje się największe w Czechach getto cygańskie. Miejsce to dla Czechów jest tak charakterystyczne, że scena ta ma bez wątpienia posmak fałszu. Zważywszy na to, iż Praga, jest przestrzenią filmu dodatkowo uwypukloną w tytule oczekiwalibyśmy obrazu znacznie bliższego rzeczywistości. Fakt odrealnienia tego miasta można jednak podporządkować głębszemu zamysłowi. Praga miała posłużyć przybliżeniu dziwnego, nietypowego, niezrozumiałego, obcego środowiska, które stało się katalizatorem rozpadu relacji Christoffera i jego żony. W tym ujęciu przestrzeń ta zorganizowana jest doskonale, a obraz jest spójny. Większość osiedli, które przemierza bohater jest zaniedbana, tymczasowa, co stanowi doskonałą paralee do jego skomplikowanej sytuacji życiowej.

Praga 5

Duńska Praga to spojrzenie na Czechy i Czechów„ z zewnątrz” , jakże inne od znanego z filmów Hřebejka, Svěraka czy Zelenki. Czescy twórcy próbują uchwycić codzienność, pewne czeskie wady wyidealizować, a dziwności uczynić śmiesznymi. Duńczycy mają perspektywę i dystans. Są też narodem tak dalekim kulturowo, iż prawdopodobnie nieumyślnie i bez złośliwości stosują uproszczony i stereotypowy obraz dalekiego sobie słowiańskiego kraju. Świat Christoffera był dotychczas ujęty w regulaminy prozy, pragmatykę nudy, ułożony zgodnie z surową i chłodną mentalnością zamieszkałych na północy Duńczyków. Świat Europy Środkowej pokazuje paletę odmienności, a mentalność środkowoeuropejska jest powszednia i banalna ale przepełniona radosną anegdotą. A byt społeczny choć pełen zakrętów i pułapek daleki jest od tworzenia reguł.

Autor: Beata Poprawa

  • Tytuł: Praga (Prag)
  • Reżyseria: Ole Christian Madsen
  • Scenariusz: Kim Fupz Aakeson, Ole Christian Madsen
  • Premiera: 12 września 2006 (świat)
  • Produkcja: Dania

Trzy pokolenia, dwie rodziny, jeden dom – Pelíšky – recenzja

Zbliżają się Święta. I choć nadchodzi ten wyjątkowy w roku czas, u Hřebjeka – Pod jednym dachem, niczym w przywołanej w tle, najpowszechniejszej, ironicznej czeskiej piosence bożonarodzeniowej – Vesele Vanoce, kłótnie i spory nie mają końca.

Akcja filmu ma miejsce w wyjątkowym czasie, zarówno w perspektywie samego roku jak i historii Czech. Rozpoczyna się w grudniu 1967, tuż przed Bożym Narodzeniem, a kończy w dniach inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. I choć stajemy przed wydarzeniami, które obróciły mały, czeski świat, stanowi ona jedynie tło wydarzeń. Czesi nie przypominają przełomowych momentów, nie wypominają. U Czechów życie broni się nie moralizmem, ale humorem, ironią, satyrą a wielką historię zastępują drobiazgi z życia i epizody.

1-jpg

Wspomniane konflikty trwają między sąsiadami od lat zamieszkującymi jedną kamienicę. Rodziny Sebkoví i Krausovíróżnią się niemal wszystkim, począwszy od wychowania dzieci do skrajnie odmiennych poglądów politycznych. Prowokatorami waśni są mężczyźni  – porywczy i przekonani o swoich racjach. Pierwszy z nich, działacz Ruchu Oporu, wyznający  absolutną wiarę w jakże popularny przez dekady socjalizm z ludzka twarzą; drugi , oficer, głęboko wierzący w niezachwianą trwałość komunizmu. Obaj wiecznie dążący do sporu, to wzajemnego, to ze swoimi najbliższymi. Obaj chcący przy tym jak najlepiej dla swoich rodzin i swojej Czechosłowacji.

2

Ale pod jednym dachem niejedna kłótnia. Konflikt ma też wymiar pokoleniowy. Rodzice zdają się żyć w innym świecie niż ich dzieci. Starsi pragną pozostać w znanym i oswojonym systemie. Ich zachwyt skupia się na plastikowych łyżeczkach z bratniej Niemieckiej Republiki Demokratycznej, czy nietłukących się szklankach z Polski Rzeczpospolitej Ludowej. Obiekty westchnień młodych to filmy z Ameryki wyświetlane po cichu na prześcieradłach czy markowe buty z zachodu.

 Tytułowe Pelišky (tytuł oryginalny) to miejsce, do którego chętnie się wraca, w którym chowa się przed światem, gdzie nie trzeba grać kogoś, kim się nie jest. Jan Hřebejk prezentuje ciepłą czarną komedię o domu, w którym pod tytułowymjednym dachem mieszkają dwie rodziny, dwa pokolenia – moc przeciwności. To jednak miejsce, do którego chce się wracać.

3 (2) (1)

I choć tło stanowi trudna polityka, Hřebejk, podobnie jak w Pupendo mówi o niej z niezwykłą lekkością. Nie sprowadza jej jednak do poziomu banału. Film dedykuje Wszystkim, których przyjaciele, kochankowie, rodzice i dzieci znikali z roku na rok, zostawiając nas samych, co bez wątpienia ma odniesienie do emigracyjnych losów Czechów pokolenia Praskiej Wiosny, jak i tych, których dosięgnęła ów nieludzka twarz obiecanego socjalizmu z ludzką twarzą.

 Autor: Beata Poprawa

 Pod jednym dachem (Pelíšky)

  • Reżyseria: Jan Hřebejk
  • Scenariusz: Petr Jarchovský
  • Premiera:  8 kwietnia 1999 (świat)
  • Produkcja: Czechy

 

Czeski przegląd zakończony! Cz. II

Czeski przegląd była to również doskonała okazja, by zobaczyć najnowsze czeskie produkcje Związanych Radima Špaka oraz Kwietne pączki w reżyserii Zdeňka Jíraskeho. 

Mętne wody thrillera

Wypaczony system okresu normalizacji niejednokrotnie obdarzał zaufaniem, tym którzy na zawsze powinni być go pozbawieni, ludziom, którzy posiadali niezwykłą umiejętność i łatwość wykorzystywania powierzonych im uprawnień. Związani Radima Špaka jest to refleksja nad okresem Husakowej doby normalizacji i socjalistycznej ponadczasowości lat 80.

Związani 1

Tajny agent policji – Rusnák dostał zadanie, by śledzić dysydenta Sikoré. Banalna zdradza małżeńska, której dopuścił się Sikora, staje się narzędziem okrutnego szantażu. W postawie głównego bohatera jest pewien rodzaj fiksacji na punkcie wykonywanego zawodu, manipulowania innymi i kontrolowania ich życia, a ostatecznie ingerencji w ich prywatność i sadystycznej satysfakcji z decydowania o ich losie. Rusnák w każdym innym fachu byłby uznany za dziwaka, zmarginalizowany, odsunięty poza nawias społeczeństwa. Tajna policja wartościuje jednak jego cechy, umożliwia mu rozwój. Jego mizantropijna odporność na ludzi i głębokie niedowartościowanie prowadzi do coraz bardziej psychopatycznych zachowań.

Związani 2

Film ten jest jednak potwornie rozciągnięty w czasie. Choć mógł to być imponujący thriller psychologiczny z autentycznym ukazaniem okrutnych czasów początku lat 80., jedynie nieudolnie porusza się w wodach ciemnego i gorzkiego thrillera psychologicznego. Jest w tym pewna gatunkowa słabość, niejednorodność, połączona z brakiem umiejętności zbudowania napięcia i trudnością w zobrazowaniu ludzkiego szaleństwa.

Pąki pachnące rozkładem

Kwietne pączki Zdenka Jiráskeho pachną rozkładem a bród tej historii jest doskonale otoczony warunkami zewnętrznymi. Jest zima, widzimy świeżo pokryte śniegiem fabryki, nijakie miasto, krajobraz beznadziei.

kwietne pączki1

Jiráský w swoim pierwszym filmie ukazuje rozpad rodziny. Jego bohaterowie są niezdolni, by iść do przodu a jednocześnie spojrzeć krytycznie na rzeczywistość. Kwietne pączki dają skrystalizowany obraz depresji, rozpaczy i beznadziei, tragedia ulega gradacji a rozwiązania próżno szukać. Wszyscy bohaterowie chcą uciec, wydostać się z obecnej sytuacji. Jiráský ciekawie buduje obraz przez wszechobecne mapy na ścianach, motyw świecącego globusa, stojącego pomiędzy dwoma rozmawiającymi bohaterami czy wreszcie bezpośrednio, w rozmowach.

Kwietne pączki 2

Mimo dość ciekawego, realistycznego na film trudno uzasadnić zachowania części bohaterów, zrozumieć ich postępowanie, nie wynikające z wcześniejszych przesłanek.

Ogromną wartością tego filmu jest jedna z końcowych scen, w której w dramatyczny sposób splatają się losy dwojga bohaterów. Pełna światła fajerwerków ceneria i atmosfera znakomicie współgrają z sytuacją. Moment ten zdaje się najlepiej przemyślany w Kwietnych pączkach.

Kwietne pączki 3

Przyczyną zawirowań w życiu bohaterów jest spuścizna okresu normalizacji, który to w świadomości społecznej wciąż obecny jest jako zakorzeniony pod paznokciami bród. Wśród Czechów powszechna jest krytyka konformistycznych zachowań jednostek w tej dobie. Kwietne pączki nie krytykują samego systemu, a mentalność ludzi, ich dwulicowość. Film odwołuje się do komunistycznej przeszłości, będącej przyczyną obecnego stanu rzeczy. Reżyser domyślnie nazywa katastrofę, która dotyka wielu współczesnych Czechów.

 Na czeskim przeglądzie mogliśmy przypomnieć sobie również znane i lubiane filmy Jana Hřebejka – Pupendo oraz Świętą czwórcę. W ostatnim dniu zobaczyliśmy docenione przez Amerykańską Akademię Filmową – Pociągi pod specjalnym nadzorem Jířiho Menzla oraz Kolę Jana Svěraka.

Autor: Beata Poprawa

Związani (Pouta)

  • Reżyseria: Radim Špaček
  • Scenariusz: Ondřej Štandl
  • Premiera: 3 października 2009 (świat)
  • Produkcja: Słowacja, Czechy

Kwietne pączki (Poupata)

  • Reżyseria: Zdeněk Jiráský
  • Scenariusz: Zdeněk Jiráský
  • Premiera: 20 października 2012 (śwat)
  • Produkcja: Czechy

Czeski przegląd zakończony!

Przegląd czeski w Kulturze to już czwarty w tym roku duży festiwal czeskiego filmu w Warszawie. Mijający rok to niewątpliwie fantastyczny czas dla czeskiego filmu w Polsce. W maju w kinie Iluzjon odbyła się retrospektywa filmów Jiřího Menzla, w czerwcu Czeski Przegląd Filmowy w kinie Praha, a we wrześniu Przegląd Nowego czeskiego Dokumentu w kinie Muranów.

Kultury Polski i Czech są bliskie, ale czymś się różnią i te różnice przyciągają – powiedział dyrektor Czeskiego Centrum – Petr Janyška, rozpoczynając przegląd. Dodał też kilka słów na temat jednego z pokazywanych filmów – Konkursu: Forman kręcąc ten film szukał siebie, to były jego początki, ale ani on, ani nikt inny nie zdawał sobie wtedy sprawy, że wchodzi w jakiś styl, który później zostanie nazwany. Czeski przegląd umożliwił powrót do lat wczesnej Czechosłowackiej Nowej Fali w filmie Jana Němca – Diamenty Nocy oraz w krótkich dokumentach młodego Miloša Formana, Konkursie i Gdyby tych kapel nie było.

Semaforu początki

Oglądając po dokładnie 50 latach Konkurs, odżywa wspomnienie o znakomitym praskim teatrze rewiowym Semafor. Założony cztery lata przed powstaniem filmu był wylęgarnią czeskich talentów takich jak Eva Pilarová czy Karel Gott.

Konkurs1

Miloš Forman wraz ze swym przyszłym ulubionym operatorem, Miroslavem Ondříčkiem oraz wieloletnim przyjacielem z czasów studiów, Ivanem Passerem zafascynowani odbywającym się w teatrze przesłuchaniem, zrealizowali fabularyzowany dokument. Film w typowy dla Formana nieco ironiczny sposób obnaża brak samokrytycyzmu oraz nieporadność biorących udział w konkursie dziewcząt. Co ciekawe Forman w swoim pierwszym amerykańskim filmie – Odolt, na samym początku powraca do sceny przesłuchania artystów. Materiał dokumentalny został wzbogacony o krótką fabułkę. Rolę główną zagrała tu Věra Křesadlova, późniejsza żona Formana i długoletnia wokalistka w Semaforze.

Konkurs2

Do Konkursu dołączono drugi wczesny film Formana – Gdyby tych kapel nie było o rywalizacji dwóch lokalnych orkiestr dętych. Słowa wstępne oraz pierwsze sceny do złudzenia przypominają zrealizowanych trzy lata wcześniej słynny dokument Kazmierza Karabasza – Muzykanci. Formanowi udało się znaleźć dwa zespoły dęciaków i uchwycić kontrast dostrzegalny w samych przygotowań do konkursu, jak i różnice w stosunku młodego pokolenia do realizacji tej pasji.

Oba filmy weszły na ekrany kin w 1963 roku i cechują się typowym dla Nowej Fali skupieniu na człowieku. Reżyser podchodzi blisko, koncentrując się na emocjach bohaterów, autor zdjęć zaś poprzez bliskie ujęcia doskonale skupia uwagę widza na konkretnych postaciach.

W filmach tych Forman angażuje młodych i zdolnych chłopaków – Vladimira Pucholta i Ladislava Jakima, którzy później będą jego pierwszoplanowymi aktorami, pierwszy w nagradzanej Miłości blondynki, zaś drugi w Czarnym Piotrusiu. 

Fałszywe diamenty

Chłopcy pędzą po leśnym stoku ścigani strzałami strażników. Po drodze zrzucają z siebie płaszcze z wypisanymi farbą literami KL (Konzentrazion Lager)i ukrywają się w pogrążonym nocą lesie. Pomysł na Diamenty nocy Jan Němec zaczerpnął z autobiograficznego opowiadania Arnosta Lustiga o ucieczce z transportu do obozu koncentracyjnego dwóch młodych więźniów.

Diamenty1

Reżyser poruszał się po grząskim gruncie zderzenia realistycznego obrazu ucieczki z obrazami nieco surrealistycznego strumienia świadomości dzieci oraz widoków opustoszałego miasta, w którym tylko gdzieniegdzie jak widma przechadzają się pojedynczy ludzie. Filmy poruszającej się w podobnej stylistyce Věry Chytilovej, często zanurzone są w trudno zrozumiałej przestrzeni, mają naddane znaczenie, którego zrozumienie często wymaga podjęcia intelektualnego wysiłku. Diamenty nocy zaś mają jedynie aspiracje, by takimi być, są jednak puste i jałowe. Sam Němec nie pomaga komentarzem, muzyką czy dialogami. Tworzy niemal niemy film. Surowości ujęć nie towarzyszy zdolność do wywołania strachu czy przerażenia. I choć Němec wykorzystał innowacyjne składki montażowe, w trwającym ponad godzinę filmie, materiału starczyło w istocie na kilkunastominutowy krótki metraż.

Diamenty2

Reżyser w jednym z wywiadów mówił: Starałem się celowo pominąć wszelkie elementy historii, które sytuowały by ją w konkretnym miejscu i czasie. Chciałem położyć nacisk na przemyślenia o losie człowieka – człowieka dzisiejszych czasów. Ta opowieść jest środkiem do wyrażenia tych przemyśleń. To film o samotności i poniżeniu człowieka i walce o ucieczce z tej opresji. Choć bardzo chciałabym dostrzec psychologiczną głębie Diamentów nocy, o której mówi Němec, widzę raczej głęboką pustą przepaść, która pochłania widza, przytłoczonego chaotycznie zastosowanymi środkami.

Autor: Beata Poprawa

Konkurs

  • Reżyseria: Miloš Forman
  • Scenariusz: Miloš Forman, Ivan Passer
  • Premiera: 1963
  • Produkcja: Czechosłowacja

Gdyby tych kapel nie było(Kdyby ty muziky nebyly)

  • Reżyseria: Miloš Forman
  • Scenariusz: Miloš Forman, Ivan Passer
  • Premiera: 1963
  • Produkcja: Czechosłowacja

Diamenty nocy (Démanty noci)

Czeski przegląd w Kulturze!

Już w najbliższą niedzielę, 1.grudnia w warszawskim kinie Kultura rozpocznie się przegląd czeskiego kina. W programie znalazły się wyśmienite filmy wczesnej Czechosłowackiej Nowej Fali – Pociągi pod specjalnym nadzorem w reżyserii J. Menzla oraz. Konkurs M. Formana. Będzie to również niebywała okazja, by zobaczyć nowe, nieznane polskiej publiczności czeskie produkcje takie jak Kwietne pączki w reżyserii Z. Jiráska oraz Związani R. Spačeka. Kino Kultura przypomni również oskarową Kolę J. Svěráka oraz dwa obrazy J.Hřebejka – Pupendo oraz Świętą czwórcę. Przegląd potrwa do środy, 4. grudnia. Bilety są już dostępne w kasie Kina Kultura w cenie 8zł.

Szczegółowy program:

1 grudnia – Kino Kultura – uroczyste rozpoczęcie.
Narodziny Nowej Fali
18:00 Diamenty nocy 1964, reż. Jan Němec , 64’
20:00 Konkurs, 1963, reż. Miloš Forman, 82’

2 grudnia – Kino Rejs
Współczesne kino czeskie
18:00 Kwietne pączki 2011, reż. Zdeněk Jiráský,, 100’
20:00 Związani 2009, reż. Radim Špaček, 146′

3 grudnia – Kino Rejs
Kino Jana Hřebejka
18:00 Święta czwórca 2011, reż. Jan Hřebejk 78′
20:00 Pupendo 2003, Jan Hřebejk , 120′

4 grudnia – Kino Rejs
Oskarowe czeskie kino
18:00 Pociągi pod specjalnym nadzorem 1966, reż. Jiří Menzel, 89’
20:00 Kola 1996, reż. Jan Svěrák, 104′

Kino Kultura oraz Rejs mieszczą się obok siebie w Warszawie przy ul. Krakowskie Przedmieście 21/23.

kultura

Przegląd czeski w Kulturze to już czwarty w tym roku duży festiwal czeskiego filmu w Warszawie: w maju w kinie Iluzjon odbyła się retrospektywa filmów Jiřího Menzla, w czerwcu Czeski Przegląd Filmowy w kinie Praha, a we wrześniu Przegląd Nowego czeskiego Dokumentu w kinie Muranów.

Na podstawie: http://www.kinokultura.pl red. Beata Poprawa

Miłość w kolorze blond – Miłość blondynki – recenzja

– Niektóre kobiety są krągłe jak gitary… tak? A ty też wyglądasz jak gitara, ale zrobiona przez Picassa – powiedział Milda do Anduli. Ta nie widziała, kim jest Picasso ani czym jego Gitara, dopytała więc i usłyszała: To jest malarz. On tak malował, że oko jej namalował tu, a nogę gdzie indziej. To było wystarczające wytłumaczenie, by słowa te uznać za przejaw wielkiej miłości. O poszukiwaniu uczuć, życiu w świecie iluzji i dojrzewaniu w czeskim miasteczku, w którym na szesnaście kobiet przypada jeden mężczyzna jest Miłość blondynki – jeden z nielicznych iście czeskich filmów Miloša Formana.

Małe czeskie miasteczko, w którym dzieje się akcja filmu ma niebywałą strukturę demograficzną, niemal nie ma w nim mężczyzn. Jednakże funkcjonowanie miejscowej fabryki bez nich nie jest łatwe. Stąd pomysł, aby ściągnąć do pracy czeskich rezerwistów. W fabryce zaś może odbyć się pierwsza zakładowa impreza z prawdziwego zdarzenia. I tak są kobiety i mężczyźni, stoliki, nieco skrzypiąca orkiestra, nieśmiałe spojrzenia i zaloty.

Miłość blondynki
Miłość blondynki

Główną bohaterką Miłości blondynki jest Andula (Hana Brejchová), pracownica fabryki. Dziewczyna ma duże, ufne oczy, okrągłą buzię i ogromną nadzieję, że ktoś ją pokocha. – Gdy wychodzi po 8 godzinach z fabryki, nie ma jej kto przytulić, nikt jej nie pocałuje – mówi jeden z bohaterów, stąd wystarczy spojrzenie młodego pianisty (Vladimír Pucholt), by uwierzyła, że znalazł się ten jedyny. Bohater filmowy Nowej Fali ze swoją naiwnością, dziwnością i licznymi wadami obecnie może być narażony na krytykę, ale nowofalowy film jest obrazem prawdziwych ludzi, z ich iluzjami i samooszukiwaniem się włącznie. Zwraca się zatem w kierunku odwrotnym niż ten sprzed pięciu lat, z charakterystyczną ironią, apatią i sceptycyzmem w odbiorze rzeczywistości.

Miłość blondynki
Miłość blondynki

Film ten przygląda się temu, jakie jest miejsce człowieka w społeczeństwie uprzemysłowionym lat 60. Swe zainteresowanie kieruje w stronę problemów uniwersalnych jak choćby wyobcowanie jednostki. I chociaż współcześnie to wspólny mianownik dla podstawowych problemów ludzkiej egzystencji ukazywanej w kinie, nie możemy pominąć faktu, że masowa popularyzacja tego zjawiska nastąpiła dopiero w ówczesnym okresie.

Nowa Fala wychodzi od subiektywnej ekspresji, a następnie zmierza w stronę głębszej analizy rzeczywistości. I w ten nurt wpisuje się genialna, niemal legendarna już scena miłosna z Miłości blondynki: z przywołanym na wstępie dialogiem o Gitarze Picassa, dziewczęcym poczuciem wstydu i wyczuwalną nutą erotyki. Naturalnie przywodzi ona na myśl Kudnerowskie opisy miłości między kobietą a mężczyzną. Miłości, która zamiast idealizacji dostarcza pewną dozę delikatnej ironii.

Miłość blondynki
Miłość blondynki

Inspiracją do napisania scenariusza Miłości blondynki była historia z życia. Miloš Forman pewnego wieczoru, w Pradze spotkał młodą dziewczynę z Varndorfu. Niosła walizkę, była smutna, ale pogodzona ze swoim losem. Jak się okazało po krótkiej rozmowie, w rodzinnym miasteczku poznała Prażaka, który podał jej swój błędny adres. Forman wysłuchał jej historii i odwiózł do domu. Po pewnym czasie spotkał się z Ivanem Passerem i Jaroslavem Papouškem, zapytał ich, czy na motywach tego zdarzenia możliwe jest zrobienie filmu. I tak z historii jednej, zagubionej blondynki, powstał film o międzynarodowym znaczeniu, który samemu Formanowi otworzył nowe horyzonty. Warto wspomnieć, że Miłość blondynki była m.in filmem otwierającym Festiwal Filmu w Nowym Jorku w 1966 roku. Po niespełna 50 latach Nowa Fala naturalnie nie jest już nowa, wciąż jednak pozostaje żywa.

Autor: Beata Poprawa

Miłość blondynki (Lásky jedné plavovlásky)

  • Reżyseria: Miloš Forman
  • Scenariusz: Miloš Forman, Jaroslav Papoušek, Ivan Passer, Václav Šašek
  • Premiera: sierpień 1965 (świat)
  • Produkcja: Czechosłowacja

Oblicza czeskiego i słowackiego kina na 29. Warszawskim Festiwalu Filmowym

Powolna śmierć artysty, zagubienie w świecie bez zasad oraz dziecięce marzenia w bezdusznej przestrzeni miasta to tematy podejmowane w czeskich i słowackich filmach fabularnych. W sekcji dokumentu to: związki Agnieszki Holland z Czechami i niejasna sprawa Ludmiły Cervanowej. Na tegorocznym Warszawskim Festiwalu Filmowym mieliśmy jedyną okazję, by niezależnie od decyzji polskich dystrybutorów, w ciągu zaledwie 10 dni, zobaczyć aż pięć filmów pełnometrażowych i trzy krótkie metraże naszych południowych sąsiadów. 

W Konkursie Międzynarodowym rywalizował Jak nigdy dotąd (Jako Nikdy) w reżyserii Zdeňka Tyca; w Sekcji Dokumentu, filmy Krystyny Krauze Powrót Agnieszki H. (Návrat Agnieszki H.) oraz Normalizacja (Kauza Cervanová) Roberta Kirchhoffa. W Konkursie Filmów Krótkometrażowych brały udział: Pandy Matúša Vizára oraz Strach Martina Krejčího. W sekcji Odkrycia pokazano film Mój piec Killer (Mûj pes Killer) w reżyserii Miry Fornay. Młodsi widzowie również znaleźli coś dla siebie, w sekcji Rodzinny Weekend Filmowy znalazł się Błękitny Tygrys (Modry tygr) Petra Oukropca.

Gościem specjalnym Festiwalu był Zdeněk Tyc, który spotkał się ze zgromadzoną w Warszawie publicznością.

 

Jak nigdy dotąd (Jako nikdy) reż. Zdek Tyc

Film opowiada o umierającym zgorzkniałym malarzu – Vladimirze Holasie (Jiří Schmitzer), któremu towarzyszą dwie kobiety. Pierwsza z nich – Karla (Petra Špalková) jest byłą studentką artysty i jego partnerką, druga – Jaruna (Jana Medvecká), pielęgniarką i dawną kochanką. I choć oczekiwaniem reżysera było poruszyć widza, dać do zrozumienia, że w każdym człowieku tkwi ukryty diament (o czym mówi sam malarz), to los do granic zgorzkniałego, nieprzyjemnego, agresywnego bohatera jest nam w najlepszym wypadku obojętny, a większość z nas czeka na śmierć artysty, a co za tym idzie oswobodzenie unieszczęśliwionych przez niego kobiet. 

111

I choć w kilku momentach film ten wydaje się przemyślany, pojawiają się bardzo drobiazgowe elementy, np. figurka kobiety-ptaka, która zawieszona pod sufitem pracowni, w scenie, w której umiera artysta, odbija się jako cień. Ciekawość wzbudzają też obrazy, którymi przepełniony jest wiejski dom, motyw ryb, które wydawałoby się, mają coś symbolizować – o elementy te zadawano pytania w czasie Q&A. Jednak wypowiedzi Tyca na temat tych szczegółów dowiodły, iż żaden z nich nie miał naddać znaczenia temu obrazowi. Reżyser nie wiedział, co chciał przekazać, w jakiej formie i co jest myślą wiodącą filmu.

Zdeněk Tyc – reżyser znany w Czechach i na Słowacji (ma na swoim koncie siedem filmów, m.in. Smradi), rzadko widziany na ekranach poza nimi, miał ambicję, by tym razem przemówić do zagranicznej publiczności. Jego film okazał się jednak mało komunikatywny i przekonujący, chociażby w zakresie motywacji postępowania i powiązań bohaterów, siły i nośności fabuły, aranżacji scen, reakcji aktorskich, przejrzystości opowieści. Wydawałoby się, iż film ten chce być poza głównym nurtem, w jego odgałęzieniach, odważnych rozwiązaniach, nie w kopiowaniu uznanych wzorców, a raczej śmiałych krokach bocznymi ścieżkami. Do tego jednak potrzebny jest entuzjazm, odwaga i samoświadomość, czego zabrakło Tycowi.

222

Podczas spotkania reżyser próbował dowieść, iż w znacznej mierze chodziło mu o niebanalne skonstruowanie postaci kobiecych. Bohaterki bez wątpienia nie są bezbarwne, jednak ich psychologia wydaje się niepogłębiona, niejasna, a dobór Jany Medveckiej i Petry Špalkovej zdaje się raczej wyrazem sympatii Tyca do tych aktorek (o czym mówił sam reżyser), niż ich wrodzonego talentu i siły wejścia w rolę.

Czesi nie są mistrzami wukazywaniu dramatycznych historii. Być może konwencja komedio-dramatu, tak typowa dla Czechów, nie odpowiada Tycowi, ten jednak mógłby przyjrzeć się filmom swoich kolegów po fachu – Zelence czy Hřebejkowi i od nich zaczerpnąć myśl, jak zgrabnie pokazać dramat sytuacji w odpowiedniej konwencji. Jeśli zaś zamierzeniem Tyca miał być dramat z krwi i kości mógł podjąć wysiłek i przyjrzeć się pracom swych słowiańskich znajomych po fachu – Rosjanom, Polakom czy Serbom.

Normalizacja (Kauza Cervanová) reż. Robert Kirchhoff

Choć sprawą Ludmiły Cervanovej przez lata żyła cała Czechosłowacja, jest ona zupełnie nieznana Polsce, krajom sąsiednim czy Zachodowi. Jest to zatem doskonały temat na wciągający dokument. W pierwszych scenach dowiadujemy się, że przed 37 laty została zgwałcona i zamordowana studentka medycyny, córka wysoko postawionego czechosłowackiego dygnitarza. Uznanych za winnych poznajemy przez to, iż pokazane nam są urywki telewizyjnego talk-showu, do którego po latach odsiadki, zostali zaproszeni. Cała sprawa nie wydaje się jednak tak oczywista.

3333

Początkowo nie mamy wątpliwości, co do winy przedstawionych sprawców, jednak kolejne sekwencje zdarzeń sugerują inny przebieg tej historii. Przywoływane są naczelne zasady postępowania karnego, które w trwającym lata procesie zostały zaniechane przez komunistyczny wymiar sprawiedliwości. O ile sam temat mógł być okazją do odkrycia zatajonych faktów, dojścia do osób stojących za mroczną sprawą Cervanowej i prawdziwych sprawców okrutnej zbrodni, to w trwającym sto minut dokumencie nieustannie powracamy do punktu, w którym sprawna akcja komunistycznego sądownictwa słowackiego skazała niewinnych ludzi. Fakt ten w naturalny sposób bulwersuje i zadziwia, w tak długim dokumencie jest jednak przeeksploatowany na rzecz pozbawienia głębi i czasu okolicznościom sprawy. 

444

Polski i angielski tytuł swą nazwę zawdzięcza powszechnie przyjętej na okres od sierpnia 1968 roku do grudnia 1989 roku nazwie okresu w dziejach Czechosłowacji: normalizacji. Czas ten tak charakterystyczny i istotny w kontekście sprawy, nie stanowi choćby tła wydarzeń. Czasy dawnego reformatora (okresu Praskiej Wiosny), a wówczas zimnego konserwatysty Gustawa Husaka są tak znamienne, iż pominięcie ich jest głęboką pomyłką, uniemożliwiającą zrozumienie sprawy. To okres nieprzeniknionych manipulacji, politycznych lawiracji, utrwalania konserwatywnego porządku społecznego: zamknięcie niekomunistycznych organizacji, przywrócenie cenzury, czystki w partii komunistycznej i środowisku inteligenckim i powrót do podporządkowania dyrektywom płynącym z Moskwy.

Dokument ten, choć ma potencjał, bez wątpienia nie został zgłębiony, zabrakło w nim niezbędnej dociekliwości dokumentalisty, chęci dojścia do spraw niezbadanych i niejasnych.

Powrót Agnieszki H. (Návraty Agnieszki H.) reż. Krystyna Krauze

Agnieszka Holland choć jest Polką, naszą najbardziej znaną reżyserką (kobietą!), jest też czeską Agnieszką, tą z lat młodzieńczych i tą, która do dziś powraca do swojej ukochanej Pragi – jak mówi najpiękniejszego miejsca na ziemi. O początkach, powrotach i pracy zawodowej opowiada swoim przyjaciołom – Jackowi Petryckiemu i Krystynie Krauze. I choć początkowo drażni nas techniczna słabość dokumentu: patrzenie w kamerę, poprawianie reżysera, błędy w kadrowaniu, nieostrości, ciągłe przechodzenie granicy realizatorzy-bohaterzy, to dzięki tej konwencji: opowieści dla znajomych, o znajomych i w ich kręgu, schodzi to na drugi plan. A my-widzowie, niepozornie możemy podglądać to, co zostało nagrane. 

555

Historia rozpoczyna się od pracy Agnieszki Holland nad Gorejącym krzewem. Poprzez ten mini serial reżyserka powraca do czasów studiów na praskiej FAMIE, przyjaźni wyrosłych z okresu Aksamitnej Rewolucji, a dalej czasów emigracji. Film ten ukazuje jak bardzo przeżycia studenckich, a zarazem praskich lat, wpłynęły na życie i twórczość Agnieszki Holland, dla której wyjazd do Pragi był wówczas próbą oszukania politycznej rzeczywistości i spełnieniem marzeń o nauce wśród mistrzów Nowej Fali.

Niezwykłym walorem dokumentu jest to, że przesycony jest niewymuszonym humorem, pełen sytuacji nieplanowanych, anegdot. Jedną z nich jest ta, w której Agnieszka Holland opowiada o tym, że z braku polskich flag, razem z grupą znajomych, podczas jednej z manifestacji, będącej reakcją na polski Marzec ‘68, skandowali trzymając flagą czeską z odciętą częścią niebieskiego trójkąta. 

666

To nie jest opowieść o wielkiej reżyserce, o niebywałej postaci polskiego i światowego filmu, to opowieść o Agnieszce, bliskiej i znajomej. O Agnieszce, która zakochała się w Czechosłowacji, ba Czechosłowaka – pokochała.

Jacek Petrycki, reżyser dokumentu, przywołał słowa wspólnego przyjaciela z czasów młodości: Ona jest taka, że ja bym chciał zjeść jej mózg. Przy pomocy tego filmu, może uda nam się rzeczywiście, troszeńkę nadgryźć jej mózg. Stało się – mózg Agnieszki Holland został nadgryziony!

Autor: Beata Poprawa

 

Konkurs międzynarodowy:

Jak nigdy dotąd (Jako nikdy), Reżyser: Zdeněk Tyc , Scenariusz: Zdeněk Tyc , Premiera: 19 września 2013, Produkcja: Czechy, Słowacja

 

Konkurs dokumentalny:

Normalizacja (Kauza Cervanová), Reżyser: Robert Kirchhoff, Premiera: 16 maja 2013, Produkcja: Słowacja, Czechy

 

Powrót Agnieszki H. (Návraty Agnieszki H.) , Reżyser: Krystyna Krauze, Jacek Petrycki, Produkcja: Czechy, Polska

Międzynarodowy Festiwal Filmów Fabularnych – Jihlava 2013

24. października już po raz 17. rozpocznie się, trwający sześć dni, największy w Europie Środkowej festiwal autorskich filmów dokumentalnych. W czasie wydarzenia można będzie zobaczyć środkowoeuropejską i światową twórczość dokumentalną. Polskę reprezentować będzie aż pięć produkcji krótkometrażowych i pełnometrażowych.

Międzynarodowy Festiwal Filmów Dokumentalnych
Międzynarodowy Festiwal Filmów Dokumentalnych

– Cały festiwal jest dla nas pewnego rodzaju artefaktem, który zachęca do myślenia o świecie w nieco żartobliwy sposób, z różnych perspektyw. Gdy ustalamy program na nowy rok, nie przyjmujemy jednego, stałego modelu. Jihlava składa hołd przede wszystkim odwadze i ryzyku – mówią twórcy festiwalu.

W ramach programu wyodrębniono cztery główne sekcje konkursowe: Dobre dzieło – w której zaprezentowane zostaną najciekawsze współczesne dokumenty światowe, Między morzami  – ukazująca najnowszą twórczość dokumentalną krajów środkowoeuropejskich i wschodnich, Czeska radość, w której znajdą się najnowsze czeskie filmy dokumentalne oraz Fascynacje – sekcja ta zwróci się w stronę dokumentu eksperymentalnego. W programie znajdzie się również retrospektywa sylwetek wybitnych dokumentalistów.

W ramach festiwalu pokazane zostanie pięć polskich produkcji i koprodukcji: Rogalik Pawła Ziemilskiego, Nasz Vaszek. O sile bezsilnych w reżyserii Krystyny Krauze, Powrót Agnieszki H. Krystyny Krauze i Jacka Petryckiego, Amdo po zbiorach Adama Ruszkowskiego oraz Exit point w reżyserii Jagody Szelc.

Więcej info: TUTAJ oraz TUTAJ

red. Beata Poprawa

Niebieskie światełka iskrzą – Samotni (Samotáři) – recenzja

Niebieskie światełka iskrzą

Rozstanie? Za każdym razem, gdy się z kimś rozstajesz, zostawiasz u tego kogoś kawałek swojej duszy A ten ból…to jest brak tego kawałka. Boli, bo jest u kogoś innego. Czasem widzę te kawałki na różnych ludziach, jako takie małe niebieskie światełka. David Ondřiček i Petr Zelenka stworzyli świetną historię zwykłych ludzi. Samotnych, noszących dusze innych i zostawiających swoje, przez pomyłkę bądź nieroztropność. Po czesku.

Mimo że obraz ten opowiada o Samotnikach (oryginalny tytuł filmu), nie jest to dojmujące studium samotności, bo komedia i dramat stanowią dla czeskich twórców duet wprost nierozłączny. A klimat słodko-gorzki to naturalne połączenie w filmach południowych sąsiadów. Czesi to genialni twórcy czarnych komedii i komediodramatów. 

kkk

Sukces Samotnych bez wątpienia tkwi w znakomitym castingu. W rolach głównych obsadzono aktorów, którzy z perspektywy trzynastu lat, które minęły od światowej premiery filmu, stali się najpopularniejszymi aktorami czeskich produkcji. Ivan Trojan, ostatnio na ekranach w znakomitym W cieniu, został stworzony, by grać lekarzy, dyplomatów lub oszustów w białych rękawiczkach; Jiří Macháček to ekranowy Piotruś Pan – wieczny chłopiec.

wch

Dla obu tych aktorów Samotni stanowią początek aktorskiej kariery. To pierwszy film, w którym mogli zaprezentować się szerszej publiczności, i który otworzył ich drogi do kolejnych znaczących ról w czeskim kinie. Dla mnie to prywatny początek absolutnej ciekawości poznania czeskiego kina, a co za tym idzie czeskiej kultury i historii (która choć rzadko stanowi kontekst, jest ważna i stanowi podbudowę czeskości). I choć film ten nie jest doskonały, to bez wątpienia pojawił się w idealnym miejscu i czasie, bo to też początek zrozumienia sensu końca i przekazywania (mojej prywatnej, choć naturalnie zaczerpniętej od Zelenki) idei niebieskich światełek.

ns

Samotni to opowieść o perypetiach sześciorga dwudziestokilkulatków z Pragi. Poznajemy neurochirurga, ojca rodziny, który skrywa w sobie namiętność do dziewczyny sprzed lat. Inny z bohaterów, DJ prowadzący nocną autorską audycję Nagraj swoją matkę, wylewa swe smutki podczas programu, którego słuchają podobni do niego nieszczęśnicy. Pozostali bohaterowie maja ten sam problem. W Samotnych jak mantra powracają słowa, że wszystkiemu winny jest styl życia. Styl życia młodych, zagubionych, pędzących po praskich ulicach, szukających i niezdecydowanych. O rozstaniu decydują rzutem monety. Nie umieją znaleźć swojego miejsca w życiu. Zrywają, bo szukają kogoś, kto nie będzie szukał nikogo innego. I nim nie zdecydują się wziąć los w swoje ręce, będą podejmować dalsze odrobinę niefrasobliwe poszukiwania.

nf

I gdy już pojmą, że kotki nie są samicami psów, turkawki – gołębi, a kobiety i mężczyźni to nie są dwa różne gatunki, być może dojrzeją do tego, by schować monetę i wziąć los w swoje ręce a wówczas puzzle znajdą swoje połączenia. Kawałki dusz ludzi, którzy cię kiedyś kochali i już nie kochają są na nas. Wszyscy mamy na sobie niebieskie światełka. Nim te kawałki wrócą na miejsca, minie dużo czasu, ale to się stanie. Naprawdę. A Zelenka twierdzi, że Japończycy już nawet umieją to mierzyć;)

 

Autor: Beata Poprawa

  • Samotni (Samotáři)
  • Reżyseria: David Ondříček
  • Scenariusz: Petr Zelenka
  • Premiera: 10 kwietnia 2000 (świat)
  • Produkcja: Czechy, Słowacja

 

Holland nominowana do Oscara za film „Gorejący krzew”

Polskim kandydatem do amerykańskiej Nagrody Akademii Filmowej jest film Andrzeja Wajdy „Wałęsa. Człowiek z nadziei”. O Oscara w kategorii „najlepszy film zagraniczny” powalczy jednak też Agnieszka Holland. „Gorejący krzew” w jej reżyserii zgłosiła do nagrody Czeska Akademia Filmowa i Telewizyjna CFTA

ker

Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej musi jeszcze potwierdzić, czy film spełnia reguły konkursu. Nie wolno bowiem zgłaszać do Oscara filmów, które wcześniej były udostępniane w telewizji lub internecie. Jak zaznaczyła Rekova, według wynajętych przez CFTA prawników emitowanego wcześniej serialu nie można utożsamiać z filmem.

– Po raz pierwszy w historii do oscarowej rywalizacji skierowano z Republiki Czeskiej film, którego reżyser nie jest narodowości czeskiej. Nominowana trzy razy do Oscara polska reżyserka Agnieszka Holland ma do istotnego momentu czeskiej historii bliski stosunek, ponieważ w dobie okupacji Czechosłowacji przez wojska Układu Warszawskiego studiowała na praskiej uczelni filmowej FAMU – zauważyła Rekova.

W rozmowie z PAP Agnieszka Holland nie kryła radości. – O tym, jak wspaniale przyjęto w Czechach naszą pracę, świadczy to, że moi czescy koledzy wybrali ją jako najlepszą swoją produkcję, mimo że jestem Polką – podkreślała. Dodała też, że rywalizacja o Oscara z filmem Andrzeja Wajdy, to „dobry znak dla polskiego kina”.

Gdyby opinia czeskich prawników nie przekonała amerykańskiej Akademii i okazało się, że „Gorejący krzew” nie spełnia kryteriów do nagrody, zastąpiłby go film, który w głosowaniu CFTA zajął drugie miejsce. Są to „Don Juani” znanego czeskiego reżysera Jirzego Menzla.

86. ceremonia rozdania nagród amerykańskiej Akademii Filmowej odbędzie się 2 marca 2014 r. w Los Angeles. Lista nominowanych do Oscarów w poszczególnych kategoriach – którzy wyłonieni będą spośród kandydatów – zostanie ogłoszona 16 stycznia.

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑