Osobiste trzy halerze o „Osobistym przewodniku po Pradze”

Czechofile, i szczygłofile, rzucili się czytać nową książkę autora Gottlandu. Nie jestem wyjątkiem. Wypatrywałem tej publikacji z dawno niespotykaną ciekawością i pochłonąłem ją jak pierwsze piwo po przyjeździe do Pragi, jak Maria w Postrzyżynach – duszkiem. Czytaj dalej „Osobiste trzy halerze o „Osobistym przewodniku po Pradze””

Bardzo „Osobisty przewodnik po Pradze” Mariusza Szczygła – jeszcze nie recenzja

Jeszcze nie recenzja, czyli w zasadzie co? Spontaniczne wyrażenie radości, że już trzymam w rękach tę książkę, na którą chyba czekali wszyscy polscy Czechofile. Czytaj dalej „Bardzo „Osobisty przewodnik po Pradze” Mariusza Szczygła – jeszcze nie recenzja”

Czeskie ślady „Králíčka Jojo” („Jojo Rabbit”)

Przyznaję, że idąc na film Jojo Rabbit nie byłem świadomy, że zaraz na ekranie zobaczę: nie Niemcy, choć akcja dzieje się właśnie tam podczas II Wojny Światowej, nie Amerykę, mimo, że to hollywoodzka produkcja z nominowaną do Oscara Scarlett Johansson, ani nawet nie popularną wśród filmowców Nową Zelandię, a przecież gdyby reżyser Taika Waititi zabrał ekipę do swojego kraju nie można by się dziwić. Pierwszy rzut oka na pokazane uliczki wystarczył żeby mózg wysłał sygnał: hele, toż to Czechy! Musiałem dowiedzieć się więcej i zdobytą wiedzą dzielę się poniżej. Czytaj dalej „Czeskie ślady „Králíčka Jojo” („Jojo Rabbit”)”

Łazienka z dykty

W ostatni piątek (17.05.2019 r.) brałam udział w ciekawym wykładzie dr Weroniki Parfianowicz pt. Jak mieszkać w Europie Środkowej, który dotyczył historii mieszkalnictwa w Polsce i Czechach. Wykład potwierdzał tezę, że bloki z wielkiej płyty były początkowo zbawieniem dla społeczeństw obu narodów a teraz bywają przekleństwem tak samo dla nas, jak i dla ludzi zza południowej granicy. Czytaj dalej „Łazienka z dykty”

PO MOŚCIE!

Alegoria Czech. Proromska i progenderowa agitka. Wypełnia misję telewizji publicznej. Oburza dosadnością języka i scenami seksu przed godziną 22. Wiarygodnie pokazuje socjalne problemy w mieście na północy Czech. Ośmiesza prowincję ku uciesze Prażan. Podważa stereotypy. Utwierdza stereotypy. Pokazuje Czechów jako rasistów i homofobów. Propaguje tolerancję. Czytaj dalej „PO MOŚCIE!”

Święto Niepodległości przy kieliszku morawskiego wina

Poranek 11 listopada. W Warszawie za kilka godzin narodowcy chwycą za flagi, bluzy z symbolami Polski Walczącej, z motywem wilków i żołnierzy wyklętych. Przejdą ulicami stolicy głośno krzycząc i puszczając race. W wieczornym serwisie informacyjnym pewnie znów będzie o zamieszkach z policją… Nuda, co roku jest tak samo…
A może by tak przy okazji Święta Odzyskania Niepodległości przez Polskę poświętować trochę radośniej? Przecież mimo wszystko, jest co świętować.

Jest ku temu okazja, bo 11 listopada w Czechach świętuje się Dzień Świętego Marcina, patrona winiarzy. Chciałam napisać, że Czechofile z Warszawy mają wybór miejsc, w których mogliby posmakować tradycyjnej czeskiej gęsiny i młodego morawskiego wina, ale… żadna z tutejszych restauracji nie wykorzystała okazji, żeby wykazać się znajomością czeskiej tradycji. Jedynie Czeska Piviarnia obiecała na tę okoliczność otworzyć beczkę svatomartinského piva, więc mamy coś na pocieszenie.

Może w przyszłym roku restauratorzy coś nam zaproponują, a jeśli nie, to pozostaje tylko wycieczka za czeską granicę, bo naprawdę warto!

O tradycji
Według legendy Święty Marcin przybywa co roku na białym koniu, co oznacza, że rozpoczynają się opady śniegu (co widać za oknem). Na szczęście Czesi przykry moment nadejścia zimy potrafią sobie umilić przy młodym winie i pieczonej gęsi.

Tradycja świętomarcińska pojawiła się w XVIII wieku, kiedy to za panowania cesarza Józefa II, 11 listopada właściciele winnic chodzili do swoich winiarzy aby spróbować nowego wina i zdecydować, czy przedłużać z nimi umowę na kolejny rok.

Dokładnie o godzinie 11:00 w całych Czechach, otwarte zostaną pierwsze butelki tegorocznego wina. Potem rozpocznie się tradycyjne biesiadowanie. Koncerty, wydarzenia, atrakcje kulinarne i degustacyjne na św. Marcina przygotowywane są w całych Czechach.
gesina-na-swietego-marcinaA skąd gęsina? Legenda mówi, że święty Marcin był rzymskim żołnierzem. Po przyjęciu wiary chrześcijańskiej został misjonarzem, a następnie biskupem. Podczas wygłaszania kazania biskupowi Marcinowi przeszkadzały gęsi, dlatego nakazał je zabić. Szkoda, żeby tak dobre mięso się zmarnowało, więc swoją karę odbyły piekąc się w brytfannach. Dziś to tradycyjne sezonowe danie oferuje każda dobra restauracja. Zazwyczaj gęś podawana jest z czerwoną duszoną kapustą, jesiennymi jabłkami oraz knedlikiem czy delikatnymi ziemniaczanymi kluseczkami.

Więcej o czeskiej tradycji na stronie Czech tourism

Kino na Granicy w drodze. Przystanek Warszawa | 12.10.16 w kinie Wisła o 18:00

Serdecznie zapraszamy na specjalne wydarzenie filmowe pod hasłem “Kino na Granicy w Drodze”. W programie przedpremierowa projekcja filmów “Ja, Olga Hepnarová”, “Opieka domowa” oraz miniwykład Jacka Dziduszko o nowym kinie czeskim.

Kino Wisła
12 października, godz. 18:00
Wstęp na pojedynczy seans: 15 zł
Karnet* na dwa filmy: 25 zł

“Głównym celem imprezy jest promocja, wspieranie i prezentacja najbardziej wartościowych zjawisk i tendencji w polskim i czeskim kinie. Dlatego też zabieramy w podróż ze sobą bardzo dobre filmy, które odniosły spory sukces od momentu premiery i cieszyły się ogromnym zainteresowaniem publiczności 18. edycji Kina na Granicy. Poprzez wizytę w większych polskich i czeskich miastach chcemy także poszerzyć grono odbiorców Kina na Granicy i zaprosić ich do wizyty w Cieszynie i w Czeskim Cieszynie” – wyjaśniają organizatorzy “Kina na Granicy w Drodze”.

O FILMACH:

Ja, Olga Hepnarová

reż. P. Kazda, T. Weinreb, 2016 (105’), godz. 18.00
Historia, która wstrząsnęła Czechosłowacja w latach 70-tych, a obecnie jest niemal zupełnie zapomniana. Olga Hepnarová zasłynęła tym, ze wjechała ciężarówka w pełen ludzi przystanek tramwajowy. W trakcie policyjnych przesłuchań utrzymywała, że swego czynu dokonała z premedytacja. Zycie zbrodniarki ukazane zostało w sposób pozbawiony tabloidowej ekscytacji i psychologicznych uproszczeń. Niejednoznaczność filmu znakomicie potęguje kreacja Michaliny Olszańskiej.

_____
Opieka domowa
reż. S. Horák, 2015 (92’), godz. 20.30

To ciepły dramat, historia pielęgniarki środowiskowej Vlasty, której niestraszni najbardziej marudni pacjenci. Nieoczekiwanie musi ona wejść w skórę swoich podopiecznych i stoczyć kolejną, jeszcze trudniejsza walkę z losem. Taki film mogli zrobić tylko Czesi. Przejmujący, trudny temat jest w nim podany z dystansem, gorycz przełamuje humor, a bezpretensjonalni bohaterowie wzbudzają sympatie mimo swoich wad. W rolach głównych Bolek Polívka i nagrodzona w Karlowych Warach Alena Mihulova.

Gorąco zapraszamy!

Miniwykład o kinie czeskim przed projekcją pierwszego tytułu wygłosi Jacek Dziduszko – dziennikarz filmowy, animator kultury, kurator Czeskich Śród. Gościem spotkania będzie też Jolanta Dygoś – założycielka i wieloletnia dyrektorka Kina na Granicy, przeglądu, który od 18 lat odbywa się w polskim i czeskim Cieszynie.

Po projekcjach zapraszamy tradycyjnie na zniżkowe piwo do Czeskiej Piwiarni (ul. Popiełuszki 19/21, pawilony przy metrze Marymont, 2. piętro)

Do zobaczenia w kinie!

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑