Karin Lednická w swojej debiutanckiej powieści „Krzywy kościół” (Šikmý kostel) zabiera czytelnika w podróż do przeszłości, której echa do dziś pobrzmiewają w krajobrazie i tożsamości Śląska. To książka, która nie tylko porusza serce, ale i edukuje, otwierając oczy na zapomnianą historię regionu Karwiny – miasta, które zniknęło z powierzchni ziemi pod ciężarem przemysłowej cywilizacji.
Realizm, który boli – i zachwyca
Już od pierwszych stron daje się wyczuć, że Lednická stworzyła coś znacznie więcej niż tylko fikcję literacką. Opowieść oparta na faktach historycznych jest przepełniona autentyzmem. Autorka nie koloryzuje – ukazuje ciężki los górniczych rodzin, katastrofy, biedę i codzienny strach o życie bliskich. A jednak – mimo surowości przedstawionego świata – bije z tej powieści ogromne ciepło i człowieczeństwo.
Narracja prowadzona jest z perspektywy kilku bohaterów: Barbary, Ludwika, Julki i Basi – postaci różnych, a zarazem powiązanych ze sobą jak nitki tej samej tkaniny. Każda z nich wnosi do opowieści inny wymiar doświadczenia, a wszystkie razem tworzą mozaikę życia, miłości, bólu i wytrwałości w obliczu trudnej rzeczywistości.
Kobiety, które niosą ciężar historii
Choć akcja książki osadzona jest w męskim świecie górnictwa, to właśnie kobiety – silne, nieugięte, zdeterminowane – są prawdziwymi filarami tej opowieści. Barbara i Basia to nie tylko postaci literackie, ale symbole siły, która rodzi się z cierpienia. Ich walka o przetrwanie, godność i przyszłość dzieci to opowieść uniwersalna, która przemówi do każdej wrażliwej duszy, niezależnie od czasu i miejsca.
Styl, który hipnotyzuje
Język Lednickiej jest prosty, a zarazem głęboki. Czytając „Krzywy kościół”, ma się wrażenie, że uczestniczy się w filmie – obrazy pojawiają się przed oczami z niesamowitą wyrazistością. Jednocześnie styl autorki przywołuje atmosferę domowego opowiadania – jakbyśmy słuchali babcinej relacji z dawnych lat, pełnej emocji i prawdy.
Wielką zaletą książki jest jej konstrukcja – mimo podziału na cztery części i cztery główne postacie, fabuła pozostaje spójna i naturalna. Losy bohaterów przeplatają się, jak w prawdziwym życiu, budując obraz wspólnoty, której siłą jest solidarność.
Nie tylko dla fanów historii
„Krzywy kościół” nie jest jedynie książką historyczną. To literatura pełna emocji, refleksji i pytań o to, czym jest godność, miłość i przetrwanie. Choć opowiada o konkretnym regionie i czasie, jej przekaz ma charakter uniwersalny. Przypomina, że za każdą zmianą cywilizacyjną stoją konkretni ludzie i ich dramaty – często przemilczane.
Podsumowanie
Karin Lednická stworzyła dzieło wyjątkowe – powieść, która edukuje, porusza i zapada głęboko w pamięć. „Krzywy kościół” to literacki pomnik wystawiony ludziom, którzy żyli w cieniu kopalń i walczyli o każdy dzień. To hołd dla kobiet i rodzin, których siła przetrwała nawet wtedy, gdy ziemia dosłownie usuwała się im spod nóg.
Zdecydowanie nie jest to książka dla tych, którzy szukają lekkiej rozrywki. Ale jeśli pragniesz historii, która poruszy cię do głębi, zostawi ślad – „Krzywy kościół” to lektura obowiązkowa.
Autorka: Dorota Chmielewska
czechofil.com 
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.