Podczas podróży transportem miejskim, wydawać by się mogło, że część Czechów nie korzysta z prysznica. Czy nieprzyjemny zapach w tramwajach i autobusach jest wynikiem unikania kąpieli przez mieszkańców Republiki Czeskiej? Na to pytanie postanowiła odpowiedzieć firma Henkel.
Według przeprowadzonego badania, prawie połowy Czechów nie obchodzi to czy na zewnątrz jest plus 30 stopni czy minus 20 – myją się tak samo często. Co piąty mężczyzna kąpie się co drugi dzień lub rzadziej.
Na uwagę zasługuje porównanie regionów – najrzadziej kąpią się mieszkańcy Kraju libereckiego, a największymi czyściochami są mieszkańcy Kraju karlowarskiego. W tym ostatnim regionie ludzie biorą prysznic częściej niż dwa razy dziennie.
Czesi nie lubią przebywać w łazience. Jeżeli już muszą tam iść, pobyt pod prysznicem trwa najwyżej pięć minut, a kąpiel umilają sobie śpiewaniem.
Podejrzewano, że rzadsze kąpiele spowodowane są oszczędzaniem w dobie kryzysu. Nic bardziej mylnego: Czesi drogerie odwiedzają tak samo często jak przed kryzysem. Kupują najczęściej produkty w promocji. Co z tego, skoro i tak większość tych kosmetyków stoi nieużywana w czeskich łazienkach – stwierdza smutno Radka Šimánková z firmy Henkel.
Na pocieszenie dodam, że tych pachnących Czechów jest jednak ciągle większość.
w sumie pod tym względem „Polak Czech dwa bratanki” 🙂 Pozdrawiam
u nas wcale nie jest lepiej
ale ci śmierdzący dominują swoim zapachem;)