Wizyta w Białymstoku oprócz spotkania się z Czechem przyniosła też możliwość zaopatrzenia się w czeskie smakołyki. Do wszystkich niedowiarków: w Białymstoku naprawdę uda się nam kupić Kofolę!
Ale oprócz słynnego napoju naszych południowych sąsiadów, w stolicy Podlasia kupimy także czeskie piwa, czekoladę Studentskou, Kofilę od Orionu, wodę Rajec w różnych smakach, morawską śliwowicę.
Amatorzy regionalnych specjałów znajdą też litewskie lane piwa oraz pieczywo.
Wszystkich białostockich Czechofilów zapraszam na Warszawską 74 do sklepu Gramar.
Starovary są czeskim piwem tylko z nazwy. Miejsce warzenia to Połczyn-Zdrój 😉
Czekolada Studentska to cudo samo w sobie! Kofola też jest niezła! Brakuje mi takiego miejsca we Wrocławiu, chyba, że po prostu nie wiem nic o jego istnieniu! :))
Poszukaj w internecie, z tanią wysyłką nie wychodzi nawet tak tragicznie (ja zwykle zamawiam całe pudełko czekolad 12szt, masakra dla brzucha hehe, to już uzależnienie ) 🙂
Fajnie, że w końcu w tym mieście pojawia się cokolwiek co związane z Republiką. Szkoda tylko, że brak tu jakiejkolwiek możliwości zapisania się na korepetycje z jęz. czeskiego, nie mówiąc już o kursie językowym:(. A szkoda, bo my na Podlasiu też chcielibyśmy się go nauczyć! Pozdrawiam, świetny blog, często tu zaglądam 🙂