35 rannych, w tym 6 cudzoziemców, uszkodzony budynek i paraliż komunikacyjny w centrum Pragi – to efekt wybuchu gazu. Służby odcięły okoliczne ulice i ewakuowały ludzi, obawiając się kolejnych eksplozji. Wbrew początkowym obawom, w gruzach budynku nie znaleziono martwych ludzi.
Do wybuchu doszło w budynku przy ul. Teatralnej 5 (Divadelni 5). Mieści się tam siedziba Wydziału Filmowego i Telewizyjnego Akademii Sztuk Scenicznych w Pradze (FAMU).
Kilkudziesięciu rannych
Szef praskich ratowników Zdeněk Schwarz powiedział w rozmowie z dziennikiem „Dnes”, że „liczba rannych to 35 osób”. – Jedna kobieta jest ciężko ranna, ma złamane obie nogi. Po prześledzeniu nazwisk rannych, służby wnioskują, że wśród nich może być 6-7 cudzoziemców. Najmłodsza ranna ma 17 lat – dodał.

Jak powiedział w TVN24 Jerzy Dziewięcki z ambasady RP w Pradze, z nieoficjalnych informacji wynika, że wśród poszkodowanych nie ma Polaków. Te nieoficjalne informacje zostały kilka godzin później potwierdzone przez władze. Ranni cudzoziemcy to 2 Kazachów, 2 Portugalczyków, Niemiec i Słowak.
Szukali pod gruzami
Początkowo czeskie media donosiły o około 30 osobach rannych, a potem o nawet 55. Schwarz dodał, że „psy tropiące wskazały miejsce, gdzie (pod gruzami) mogą znajdować się trzy-cztery osoby”. Jednak potem okazało się, że pod gruzami nie ma rannych ani ofiar śmiertelnych.
Ściana budynku się obsunęła
– Parter jest zdemolowany – tak informowała o tym, jak wygląda budynek, w którym doszło do wybuchu, rzeczniczka straży pożarnej Pavlina Adamcov. Dodała, że straż nie zna przyczyny eksplozji, ale w 19 okolicznych budynkach odcięto dopływ gazu.
Rzecznik Teatru Narodowego Tomasz Stanek kilkadziesiąt minut po eksplozji relacjonował w mediach: – Odcięliśmy dopływ gazu. Więcej już nie zdążyliśmy zrobić, bo nas ewakuowano.
Według reporterki CT24, która była na miejscu w momencie zdarzenia, słychać było dwie eksplozje.
Reporterzy CT24 poinformowali, że w powietrzu prawie dwie godziny po wybuchu wciąż było czuć gaz. Straż pożarna ostrzegała, że w związku z tym może dojść do innych wybuchów.
CT24 relacjonuje też, że ściana budynku, w którym doszło do wybuchu, obsunęła się o 5 cm i wygląda na to, że będzie nadawała się tylko do wyburzenia. Na parterze budynku widać było, według relacji mediów, krater. Służby wstępnie ustaliły, że do wybuchu doszło w piwnicach budynku.
Z najbliższego sąsiedztwa służby ewakuowały 230 osób. Strażacy dodali, że budynek, który uległ zniszczeniu będzie wyburzony.
W wyniku eksplozji wypadły szyby z okolicznych budynków, a na ulicy leży gruz. Służby odcięły okolicę i zamknęły ruch w części nabrzeża (Smetanovo nabrezi). Zamknięty też został most Legii. Miejsce wybuchu to okolice Teatru Narodowego i znanej kawiarni Slavia.
Internauci donoszą, że wybuch było słychać dobrze w sąsiednich ulicach (np. w równoległej do ul. Teatralnej ul. Karoliny Svetle), a także w pobliskich dzielnicach (jak Strachov).
Wybuch w stolicy skomentował premier Petr Neczas. – Jestem głęboko poruszony nieszczęściem, do jakiego doszło w centrum Pragi. Obecnie drobiazgowo zapoznaję się z sytuacją i jestem w kontakcie z ministerstwem spraw wewnętrznych i innymi służbami kryzysowymi – zapewnił.
Usuwanie skutków wybuchu potrwa ok. 48 godzin, podaje praska straż pożarna.
TVN24
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.