Czeskie władze zastanawiają się nad wprowadzeniem nowego sposobu ściągania od kierowców opłat za przejazd autostradami. Dotychczasowe winiety zostałyby zastąpione przez… kamery.
Czeskie ministerstwa finansów oraz transportu zaczynają liczyć pieniądze. Okazało się, że koszty produkcji, magazynowania i dystrybucji winiet drogowych są bardzo wysokie. Specjaliści pracują więc nad nowym rozwiązaniem. Winiety zostałyby zastąpione przez system kamer, rozpoznający tablice rejestracyjne pojazdów. Według ministerstw, gra jest warta świeczki. W ciągu roku koszty winiet sięgają aż 250 milionów koron, czyli około 42 milionów złotych.
Trwają już prace studyjne. Istniejący w Czechach system myta z bramami elektronicznymi nie potrafi odczytać znaków rejestracyjnych. Jednak nowy pomysł wymagałby nowych inwestycji. Czy okaże się on opłacalny, dowiemy się prawdopodobnie jesienią tego roku.
Źródło: bankier.pl
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.