Bohumin tak blisko, a tak daleko jednocześnie

Pierwszy o 2.12 rusza Chopin, który przez Ostrawę mknie do Wiednia. Polonią dojedziemy aż pod włoską granicę do Villach, gdzie odbywają się konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich. Ostatni odchodzi Excelsior. O 23.22 przez Pragę jedzie do czeskiego Cheba, miasta niedaleko niemieckiej granicy. W ciągu doby odchodzi stąd 100 połączeń, bo dzięki swemu strategicznemu położeniu Bohumin (Bogumin) jest dziś ważnym europejskim węzłem kolejowym. Można stąd wyruszyć w wiele kierunków, tylko nie do Raciborza.

Nádraží_Bohumín

Kolej jest atutem tego miasta już od połowy XIX wieku. Pierwszy pociąg przyjechał tu z Lipnika nad Beczwą w 1847 roku. Za sprawą Kolei Wilhelma z Bohumina przez Racibórz i Koźle można było dotrzeć do Berlina, a oddana do użytku w 1872 roku Kolej Koszycko-Bogumińska łączyła miasto z Koszycami. Prawdziwą perełką architektury jest też tutejszy dworzec. Przebudowany na początku XX wieku w stylu neorenesansowym jest zaliczany obecnie do najładniejszych tego typu obiektów w Czechach.  Jego gruntowna modernizacja, która pochłonęła 2,6 mld koron czeskich zakończyła się dziewięć lat temu. Dziś z czterech peronów stacji odjeżdżają pociągi do Austrii, Słowacji, Polski i na Węgry. Radegast jeździ do Brna, Slovakią dostaniemy się do Koszyc, Varsowią do Budapesztu, a Chopin zawiezie nas do Wiednia. Kursują tu też pociągi do Polski (Silesia do Krakowa, Sobieski do Warszawy). Cztery razy dziennie (o 4.11, 5.11, 6.11 i 7.11) z Bohumina odjeżdża Pendolino, który trasę do Pragi pokonuje w 3 godziny 16 minut.

(…)

Zabytkowy dworzec jest dostosowany do potrzeb nawet najbardziej wymagających podróżnych. Znajdziemy tu informację (od poniedziałku do niedzieli otwarta w godzinach: 5.30 – 10.40, 11.10 – 14.30, 15.00 – 18.20), dwie poczekalnie, całodobowe kasy biletowe, w których możemy płacić kartami, w koronach lub euro (międzynarodowa i obsługująca połączenia lokalne) i czynne na okrągło bary. Informacje o przyjazdach i odjazdach pociągów wyświetlane są na nowoczesnych elektronicznych tablicach, można też skorzystać z klasycznych rozkładów jazdy.

Podziemnym przejściem dostaję się na trzeci peron, skąd ma odjechać pociąg do Warszawy.  Na każdym kroku widzę pracowników, którzy dbają o czystość dworca. Zbierają śmieci i pety, bo tu nikt nie przejmuje się obowiązującym zakazem palenia papierosów.

Wśród oczekujących na peronie spotykam polską obsługę pociągu, która zastępuje w Bohuminie czeską. W pociągu, który jedzie do Warszawy z Villach pracują do granicy z Czechami również Austriacy. – Pociągi mamy teraz lepsze, ale podróżni są wredniejsi – podsumowuje konduktor Tomasz Kozłowski, który z koleją jest związany od 20 lat.

Pierwszy raz w Bohuminie jest Josef Pekar, który ze Słowacji jedzie do dziewczyny do Łodzi. W podróży spędzi 10 godzin, ale czego nie robi się dla miłości? – Polki są najładniejsze – mówi z przekonaniem – i lepsze od Słowaczek! Kupiłem bilet miesięczny za 60 euro, mam nadzieję, że często będę z niego korzystał – dodaje.

Justyna Barkmanova jest Polką, która od lat mieszka z mężem Czechem w Pradze. Na wakacje przyjeżdża co roku do babci, która mieszka w Kielcach. – Podróż z małymi dziećmi nie jest już dziś takim wyzwaniem jak kiedyś. Wagony są klimatyzowane, a obsługa przynosi dzieciom zabawki i puzzle, żeby szybciej minął im czas. Korzystam też z tego, że dzieci do szóstego roku życia jeżdżą w Czechach za darmo – tłumaczy pani Justyna, która dba o to, by Łucja i Kuba mówili też po polsku – Ja znam trzy języki, bo uczę się angielskiego – mówi Łucja i po chwili namysłu dodaje: cztery, bo jeszcze słowacki!

To jedynie fragment tekstu z portalu noviny.pl. Autorem tekstu jest Katarzyna Gruchot. Cały tekst dostępny TUTAJ

Najsmutniejszy fragment tekstu:

W kasie międzynarodowej sprawdzam ceny biletów do wybranych miast. Za przejazd z Bohumina do Wiednia trzeba zapłacić 958 KC, do Pragi 315 KC, Krakowa 638 KC a Warszawy 1226 KC. Najdroższy jest bilet do austriackiego Villach, za który trzeba zapłacić 2246 koron. Najsmutniejsze jest jednak to, że nawet mając pieniądze, z Bohumina nie dotrzemy pociągiem do Chałupek, czy Raciborza.  Przewozy Regionalne deklarują, że 14 grudnia tego roku ma zostać uruchomione połączenie międzynarodowe na trasie Wrocław Główny – Bohumin (przez Kędzierzyn-Koźle, Kuźnię Raciborską i Rybnik).

Reklama

2 myśli na temat “Bohumin tak blisko, a tak daleko jednocześnie

  1. Niestety taka prawda… Jestem mieszkanką Raciborza, ale do znajomych w Ołomuńcu jeżdżę z Katowic 😦

  2. Zawsze można pojechać do starego bohumina a potem przez most do stacji w chałupkach choć tam też niezaciekawie z połączeniami. i 1 pociąg z wrocławia nic nie zmieni.

Możliwość komentowania jest wyłączona.

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: