Wtorkowy wieczór zaczął się bardzo obiecująco. Otóż całe Wrzenie Świata oczekiwało w napięciu byłego doradce ekonomicznego prezydenta Vaclava Havla Tomáša Sedláčka. Dla mnie ważniejsze było to, że gość był Czechem, ale bardzo podziwiam go za wszystko do czego doszedł w swym młodym życiu.
Nie sposób wymienić wszystkich funkcji pana Sedláčeka, warto więc przeczytać to, co mówi o nim http://pl.wikipedia.org/wiki/Tom%C3%A1%C5%A1_Sedl%C3%A1%C4%8Dek
Wszystkich zgromadzonych przywitał Mariusz Szczygieł. Oprócz Czechofilów przyszło wiele osób interesujących się ekonomią. Ekonomią, gdyż wieczór poświęcony był promocji książki Sedláčka „Ekonomia dobra i zła”, która stała się najchętniej czytanym tytułem w Czechach, pokonując m.in. Paulo Coelho i Dana Browna i sprzedając się w ponad 50.000 egzemplarzy. W 2011 roku książka została wydana w Wielkiej Brytanii przez Oxford University Press, a wkrótce ma również ukazać się po chińsku i niemiecku. Przyznam szczerze, że trochę się przestraszyłem, że nic nie będę rozumieć, przecież w ogóle się na tym nie znam. Poza tym te wszystkie problemy, kryzysy, z którymi boryka się dzisiejszy świat…
Z każdą minutą jednak widać było na twarzach publiczności coraz większe zdumienie. Chyba nikt nie sądził, że procesy ekonomiczne można wytłumaczyć tak przystępnie. Ekspert wyjaśnił w kontekście ekonomicznym nawet wydarzenia biblijne. Przyjęcie przez Czechy i Polskę waluty Euro porównano do małżeństwa – to nie jest decyzja na jeden wieczór tylko na całe życie. Jednak objaśnień jakich używał gość nikt się chyba nie spodziewał – prowadzący spotkanie Aleksander Kaczorowski stwierdził, że Sedláček „głosi herezje”. To nie były herezje, to była ekonomia z ludzką twarzą.
Za bardzo ciekawe spotkanie dziękuję gościom oraz przybyłym.