Deutsche Welle dotarło do rozmówców, którzy informują o niewolniczych warunkach pracy w pardubickiej fabryce. To kolejny głos w dyskusji dotyczącej tego zakładu pracy. Już przed dwoma laty informowałem Was o tym, co czeka pracowników przekraczających progi Foxconnu [zdjęcia tylko dla ludzi o mocnych nerwach].
Zdaniem informatorów DW we wspomnianym zakładzie normą są 12-godzinne zmiany. Pracownicy podczas pracy nie mogą się ze sobą porozumiewać, nie mogą też napić się wody. Pracownicy nie mogą korzystać również z przerw, a kierownictwo wciąż naciska na zwiększenie wydajności pracy. Za te wszystkie wyrzeczenia pracownicy otrzymują rzekomo wynagrodzenie w wysokości około 550 EUR czyli 14 tysięcy koron.
System premiowy istnieje, ale przyznanie bonusu zależy od wydajności całej grupy. W praktyce oznacza to, że jeśli choć jedna osoba nie wyrobi narzuconej normy, nikt z zatrudnionych nie dostanie dodatkowych pieniędzy.
Przedstawiciele firmy zapewniają jednak, że nie łamie żadnych przepisów oraz, że każdy pracownik ma półgodzinną przerwę na posiłek.
Oprócz Pradubic Foxconn ma swoje fabryki również w Kutné Hoře a także na Słowacji.
WIĘCEJ: deutsche-welle.de [niem./ang.], idnes.cz [czes.]
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.