Gdy sztuczne inteligencje zakładają własne korporacje, a roboty bojowe uzyskują świadomość, wtedy nadchodzi wojna absolutna.
Wywołuje ją oczywiście Miroslav Žamboch. Pochodzący z Moraw pisarz, który zapewnił już sobie miejsce wśród klasyków europejskiej fantastyki i science fiction. Jego powieści ociekają krwią, zdradą i niszczącymi nadzieję katastrofami. W takich właśnie warunkach wykuwani są bohaterowie Žambocha.
Jednym z nich jest robot bojowy DB 24. Maszyna wyposażona w zdolność uczenia się i imperatyw podnoszenia siły ognia, rozwija się, aż przypadkowo przeskakuje ponad progiem Turinga. Od tej pory zdarzenia znacznie przyspieszają, a DB 24 zwany teraz Kowbojem staje do epickich zmagań o… Właśnie, o co miałby walczyć inteligentny robot? Dodatkową parę działek laserowych?
Wybiegający w daleką przyszłość świat Wojny Absolutnej daje czytelnikowi do myślenia. Zmusza do zapoznania się z takimi terminami jak diskontinuum, sonda Neumana, zjawisko Casimira i całą masą koncepcji przynależnych do świata, który ludzie dzielą wszechświat ze sztucznymi inteligencjami.
Nie ma tam mowy o żadnej utopii. Wiele maszyn jest uśmiercanych natychmiast po tym gdy ktoś zorientuje się, że osiągnęły świadomość, a ludzie mogą być sprowadzeni do roli niewolników naprawiających swych krzemowych panów. Nie ma też jasnego podziału na dobrych i złych. Jest natomiast gra o stawki tak wysokiej jak nieśmiertelność, wszechwiedza czy zwykła przyjaźń między kupą agresywnego złomu, a workiem mięsa.
Wojnę Absolutną warto przeczytać by czujnikami prostego żołnierza spojrzeć na starcia o galaktycznej skali. Dla kogoś kto lubi SF nawet 8/10.
Autor: Michał Mucha