IV Zlot Czechofilów

*Środek tygodnia, pogodna i ciepła Warszawa… I pomyśleć, że to 1 grudnia. Czwartkowy wieczór należał do Czechofilów i Jaroslava Rudisa*

Przytulne wnętrza Wrzenia Świata na ulicy Gałczyńskiego świetnie nastroiły nas na pogaduszki z czeską duszą. Zaczęło się przebojowo od brawurowego przeczytania fragmentu Grandhotelu po czesku. Po chwili tłumaczka tej książki Katarzyna Dudzic zaprezentowała fragment po polsku. Wszyscy byli usatysfakcjonowani: Czechofile znający czeski, jak i ci, którzy go nie rozumieją.

ksiazka.JPG

Nadeszła chwila prawdy i zaczęliśmy zadawać pytania. Nie była to standardowa procedura pytanie-odpowiedź – był to wywód autora traktujący o prawie całym jego życiu! Opowieści o inspiracjach, zainteresowaniu Polską, zwłaszcza polskim jedzeniem. Rudisz kilka razy był w Polsce, zna kilka polskich słów ale za to wszystko rozumie. Dowiedzieliśmy się też o filmie Aloes Nebel, który został nominowany do Oscara.

Całe spotkanie okraszone niesamowitym poczuciem humoru. Problemem okazało się pytanie „Co łączy Czechów i Polaków, w czym są podobni do siebie?”. Jedyne sensowne stwierdzenie to takie, że łączy nas położenie geograficzne i fakt, że jesteśmy Słowianami.

Niesamowita osobowość i optymizm autora sprawiło, że spotkanie trwało ponad 1,5h. Na zakończenie do Jaroslava ustawiła się ogromna kolejka po autografy. Udało mi się dostać aż dwa – jeden na Grandhotelu, a drugi na niepublikowanej jeszcze w Polsce powieści „Koniec punku w Helsinkach”.

Dziękujemy za wizytę i zapraszamy ponownie na Żurek!

autografy.JPG

Możliwość komentowania jest wyłączona.

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: