Po nieudanych pomysłach na sprzedaż papierosów, zabawek i innych akcesoriów niezwiązanych z profilem działalności, Czeska Poczta ma nowy pomysł na biznes: będzie sprzedawała leki. Została podpisana już stosowna umowa z gigantem farmaceutycznym, firmą Euroclinicum.
Już wkrótce oprócz wysłania listu czy pocztówki, będziemy mogli zakupić w okienku Czeskiej Poczty lek na prostatę bądź zaparcia. Dystrybucja medykamentów będzie skupiała się głównie w małych miejscowościach, gdzie nie są obecne apteki. Starsi mieszkańcy tych miasteczek nie umieją korzystać z komputera – nie zamówią sobie leków przez internet, tak jak to robi duża część osób – mówi rzecznik Czeskiej Poczty.
Wspomniana współpraca to czysty interes: Euroclinicum zarobi dziesiątki milionów koron na sprzedaży leków, a Poczta równie nie małe pieniądze na prowizji z ich dystrybucji. Sam koncern Euroclinicum na swoich aptekach zarabia rocznie setki milionów koron.
Leki będzie można zamówić na jednym z dwóch tysięcy oddziałów Czeskiej Poczty. Realizacja zamówienia ma trwać maksymalnie 48 godzin. Poczta może również dostarczyć zamówione medykamenty poprzez listonosza prosto do naszego domu. Niestety jak to zostało ujęte w umowie chodzi tutaj tylko o SPRZEDAŻ leków, o fachowym doradztwie w okienku poczty możemy zapomnieć.
Czeska Poczta od dłuższego czasu cierpi na odpływ klientów i pieniędzy. Po eksperymentami ze sprzedażą papierosów czy ubrań (i fali ostrej krytyki) zdecydowała się na dystrybucję leków. W tej chwili obecnej czeski gigant czerpie 1/10 swoich dochodów z usług towarzystwa oszczędnościowego Era, które należy do ČSOB.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.